Opóźnienie dostawy na gruncie konwencji CMR
Odpowiedzialność przewoźnika zgodnie z art. 17 ust. 1 CMR rozciąga się nie tylko na tak oczywiste okoliczności, jak uszkodzenie albo zagubienie towaru, ale również opóźnienie w dostawie. Definicja opóźnienia znalazła się w art. 19 konwencji. W ten sposób określa się sytuację, kiedy towar nie został dostarczony w umówionym terminie, a jeśli strony takiego terminu nie uwzględniły, jeżeli faktyczny czas trwania przewozu przekracza czas, jaki słusznie można przyznać starannym przewoźnikom. Za zrealizowanie przewozu uznaje się pozostawienie pojazdu wraz z ładunkiem w określonym miejscu, chyba że strony umówiły się na dodatkowe obowiązki przewoźnika.
Przy obliczaniu terminu na dostarczenie towaru należy wziąć pod uwagę okoliczności, a przy przesyłkach drobnych czas niezbędny na skompletowanie pełnego zamówienia.
Aby uniknąć skomplikowanego i ryzykownego postępowania dowodowego w toku procesu sądowego oraz konieczności opłacenia rekompensata za opóźnienie dostawy, strony powinny wprowadzić do umowy określony, nieprzekraczalny termin w jakim ma nastąpić dostawa towaru.
Warto zaznaczyć, że przepisy konwencji CMR wprowadzają surową odpowiedzialność opartą na ryzyku. Zgodnie z art. 3 przewoźnik odpowiada jak za swoje własne czynności i zaniedbania za czynności i zaniedbania swoich pracowników oraz wszystkich innych osób, z których usług korzysta w ramach wykonywanej umowy przewozu.
Odpowiedzialność na zasadzie ryzyka odrywa sankcję za opóźnienie od ewentualnego przyczynienia się do powstania szkody, a także okoliczności niezawinionych, jak niekorzystne warunki atmosferyczne, korki na drodze lub awaria pojazdu.
Zwolnienie przewoźnika z odpowiedzialności
Konwencja CMR przewiduje możliwość zwolnienia się przewoźnika z odpowiedzialności za opóźnienie w dostawie (podobnie, jak za inne przypadki odpowiedzialności odszkodowawczej). Zgodnie z art. 17 ust. 2 CMR zwolnienie z odpowiedzialności jest możliwe, jeżeli przewoźnik wykaże jedną z następujących przesłanek:
opóźnienie jest wynikiem winy osoby uprawnionej lub jej zleceniem niewynikającym z winy przewoźnika;
opóźnienie w dostawie wynika z wady własnej towaru;
opóźnienie jest wynikiem okoliczności, których przewoźnik nie mógł uniknąć i którym nie mógł zapobiec.
Należy jednak wskazać, że przewoźnik dla zwolnienia z odpowiedzialności nie może powoływać się na wady pojazdu, którym się posługuje, jak również winę osoby u której pojazd wynajął lub jej pracowników. Ciężar dowodu spoczywa w tym przypadku na przewoźniku, dlatego w razie sporu sądowego to on będzie musiał wykazać, że opóźnienie w dostawie zostało spowodowane przez jedną z wymienionych wyżej przesłanek.
Sankcja za opóźnienie
Stosownie do art. 23 ust. 5 CMR w przypadku opóźnienia dostawy, jeżeli osoba uprawniona udowodni, że wynikła stąd dla niej szkoda, przez okoliczność opóźnienia, przewoźnik obowiązany jest zobowiązany zapłacić odszkodowanie, które nie może przewyższyć kwoty przewoźnego należnego w momencie wydania przesyłki.
Aby móc dochodzić wypłaty odszkodowania w razie opóźnienia dostawy, odbiorca towaru zgodnie z art. 30 ust. 3 konwencji CMR ma obowiązek zgłosić przewoźnikowi zastrzeżenia na piśmie w terminie 21 dni od dnia pozostawienia towaru do jego dyspozycji. Pominięcie tego wymogu lub nieterminowe zgłoszenie zastrzeżeń, atym samym brak udowodnienia szkody, skutkuje tym, że odbiorca nie może żądać odszkodowania z tytułu opóźnienia.
Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 10 czerwca 2016 roku, sygn. V ACa 861/15. W treści uzasadnienia sąd wskazał, że art. 30 ust. 3 konwencji CMR stanowi wyjątek od zasady, że zgłoszenie zastrzeżeń co do sposobu wykonania przewozu nie ma wpływu na istnienie i trwanie roszczenia, a pisemna informacja stanowi niezbędną przesłankę do dochodzenia swoich praw. Nie wystarczy sam fakt zgłoszenia opóźnienia, uprawniony musi jeszcze dochować 21-dniowego terminu. Oczywiście zgłoszenie w terminie nie narusza 1-rocznego terminu przedawnienia roszczenia.
Należy podkreślić, że w przypadku dochodzenia odszkodowania za opóźnienie dostarczenia towaru do dyspozycji odbiorcy, niezbędne jest wykazanie powstania szkody oraz jej wysokości. Ma to doniosłe znaczenie z punktu widzenia potencjalnego zastrzeżenia kary umownej za opóźnienie, dlatego w celu zapewnienia bezpieczeństwa i skutecznego żądania odszkodowania dla prowadzonego biznesu warto rozważyć skorzystanie z bieżącej obsługi prawnej. Oczywiście najpierw należy pamiętać by zrobic zastrzeżenie kar umownych w umowie z przewoźnikiem, z czym także możemy pomóc.
Opóźnienie dostawy, czy zaginięcie towaru?
Opóźnienie należy odróżnić od zaginięcia towaru. Na podstawie art. 20 odbiorca przesyłki może uznać towar za zaginiony bez potrzeby przeprowadzania dalszych dowodów, jeżeli ładunek został dostarczony 30 dni po upływie umówionego terminu dostawy, a jeżeli takiego terminu nie było, po upływie 60 dni od dnia przyjęcia towaru przez przewoźnika. W przeciwnym razie uznaje się brak złożenia reklamacji. Dokonanie rozróżnienia między opóźnieniem dostawy, a zaginięciem towaru jest istotne, ponieważ konwencja CMR przewiduje dla tych okoliczności inną podstawę prawną oraz odmienną treść roszczenia.
W przypadku zaginięcia towaru osoba uprawniona do jego odbioru może zażądać na piśmie, aby poinformowano ją o odnalezieniu ładunku, jeżeli dojdzie do tego w terminie 1 roku od dnia wypłaty odszkodowania. Wystarczy jedynie by zastrzeżenie zostało skierowane do przewoźnika.
Jeżeli rzeczywiście dojdzie do odnalezienia zaginionego ładunku, podmiot uprawniony może zażądać, aby przekazano mu towar za zapłatą należności wynikającej z faktury i po zwrocie wypłaconego odszkodowania oraz po potrąceniu kosztów, które byłyby objęte odszkodowaniem. Niezależnie od tego odbiorca ma prawo zachować kwotę odpowiadającą odszkodowaniu za opóźnienie w dostawie.
W sytuacji, kiedy ładunek odnaleziono po upływie roku lub odbiorca nie zgłosił żądania przekazania mu towaru w terminie 30 dni, przewoźnik może zarządzać rzeczami zgodnie z przepisami miejsca, w którym je odnaleziono.
Kara umowna a konwencja CMR
Przepisy konwencji CMR określają granicę odpowiedzialności przewoźnika. Z uwagi jednak na fakt, iż działanie polegające na przewozie towarów ma charakter niepieniężny zasadnym może się wydawać, że wprowadzenie do kontraktu kary umownej zastrzegającej wysokie odszkodowanie w razie opóźnienia lub innego nienależytego wykonania zobowiązania będzie zasadne i pozwoli w większym stopniu zdyscyplinować przewoźnika.
Należy powtórzyć, że górny limit odpowiedzialności odszkodowawczej w razie opóźnienia dostawy wyznaczają przepisy CMR, które nakładają na poszkodowanego obowiązek wykazania:
faktu powstania szkody;
wysokości szkody.
Kara umowna stanowi natomiast zryczałtowane odszkodowanie i jest należna wierzycielowi z samego tylko faktu naruszenia postanowienia umowy, bez względu na wysokość poniesionej szkody, ani nawet to, czy do powstania szkody w ogóle doszło. Takie stanowisko zajął m.in. Sąd Najwyższy w jednej z uchwał (vide: uchwała z dnia 6 listopada 2003 rok, sygn. III CZP 61/03). Jest to pogląd dominujący obecnie w orzecznictwie. Nie ma przy tym znaczenia wysokość zastrzeżonej kary umownej i jej relacja do wysokości frachtu (niższa lub wyższa niż przewoźne).
W tym kontekście warto zwrócić uwagę na art. 41 konwencji CMR, zgodnie z którym każda klauzula, która pośrednio lub bezpośrednio naruszałaby postanowienia konwencji CMR jest nieważna i pozbawiona mocy prawnej. Nieważność jednego lub kilku postanowień nie pociąga za sobą nieważności całej umowy. W szczególności za nieważne uznaje się te klauzule, które ustępują na rzecz przewoźnika korzyści z ubezpieczenia towaru oraz każda inna klauzula o analogicznym brzmieniu, jak również zapisy przenoszące ciężar dowodu.
W rezultacie należy uznać, że nawet w sytuacji, kiedy strony zadecydują o wprowadzeniu do umowy kary umownej na wypadek opóźnienia dostawy, wierzyciel nie będzie mógł skutecznie żądać jej zapłaty, a dłużnik nie będzie musiał jej zapłacić. Wynika to ze sprzeczności postanowienia wprowadzającego karę umowną z art. 23 ust. 5 konwencji CMR.
Warto podkreślić, że o nieważności przesądza nie tylko zwolnienie wierzyciela z konieczności wykazania szkody i jej wysokości, ale też ewentualne przeniesienie na dłużnika obowiązku wykazania braku szkody w razie podniesienia zarzutu miarkowania kary umownej na podstawie art. 484 § 2 k.c.
Znajomość obowiązujących przepisów, ale także praktyki sądowej oraz aktualnych stanowisk orzecznictwa i doktryny pozwala należycie zabezpieczyć interesy stron umowy przewozu. Dlatego warto zlecić sporządzenie kontraktu kancelarii prawnej doświadczonej w obsłudze podmiotów z branży TSL.
Pytania i odpowiedzi
Termin przewozu określa się zwykle poprzez wskazanie daty dziennej do której ma nastąpić pozostawienie pojazdu wraz z ładunkiem do dyspozycji zamawiającego. Strony mogą umówić się również na konkretną godzinę, co pozwala w większym stopniu zorganizować łańcuch logistyczny. Rzadziej spotyka się określenie czasu w jakim przewóz ma być realizowany (liczba dni lub godzin).
List przewozowy stanowi dowód na zawarcie umowy przewozu między stronami. Nie oznacza to jednak, że w razie sporu przewoźnik lub odbiorca nie mogą powoływać innych dowodów, które pozwolą ustalić termin dostawy przesyłki. Równie skuteczne będzie wprowadzenie terminu dostawy bezpośrednio do umowy przewozu.
W doktrynie podkreśla się, że miernikiem staranności przewoźnika według polskiego prawa powinien być art. 355 k.c. określający należytą staranność dłużnika. Oznacza to, że miarą staranności dłużnika jest standard ogólny, a nie maksymalny. W praktyce oznacza to, że wierzyciel może oczekiwać od kontrahenta podjęcia normalnych, racjonalnych działań zmierzających do dostarczenia towaru w terminie. Jednocześnie jednak w celu skorzystania z jednej z przesłanek egzoneracyjnych przewoźnik powinien wykazać wyższy standard staranności.
Może Ciebie również zainteresować:
Zaufali nam: