Znaczenie i rola fake newsów
Fake news to neologizm, wyraz, który wszedł do naszego potocznego języka stosunkowo niedawno. Z języka angielskiego oznacza “fałszywą informację” – różnią sie one zatem od prawdziwych wiadomości tym, ze zawarte w nich dane zawierają nieprawdę lub są to dane niezweryfikowane, często o charakterze sensacyjnym, mającym wywołać szok i dezinformację. Czasami są tworzone dla zabawy – dla chęci uzyskania rozgłosu przez osoby je publikujące, innym razem mają służyć z góry określonemu celowi politycznemu, uzyskaniu korzyści finansowych czy pełnieniu roli opiniotwórczej.
Fake newsy mogą mieć w szczególności postać artykułów (często pisanych przez pozornie niezależnych ludzi dysponujących wiedzą na akurat popularny temat). Wówczas nierzadko opatrzone są przykuwającymi uwagę nagłówkami, które chwytliwymi hasłami przyciągają czytelnika (tzw. clickbaitami). Innym razem fake newsem może być fotografia – odpowiednio zmodyfikowana, do której dodano lub z której usunięto pewne elementy, tak aby przedstawiała nie realia a koncepcję jej autora. Tak naprawdę fake newsem może być każda forma przekazu informacji – materiał wideo, komentarz, program telewizyjny, czy wpis w social mediach, który przekazuje fałsz i nieprawdę.
To właśnie Internet (a w szczególności media społecznościowe) stał się prawdziwym źródłem i kopalnią fake newsów (fałszywe informacje). W dobie powszechnego dostępu do sieci każdy może dzielić się informacjami, na które tylko ma ochotę – nie bacząc na rzetelność, czy potencjalne konsekwencje. Fake newsy dawno przestały być już tylko niegroźną formą rozrywki dla spragnionych atencji tzw. trolli – osób, które czerpią satysfakcję z szerzenia sensacji i budowania skandali i którym nieobcy jest temat fałszywych wiadomości. Na co dzień możemy obserwować, że fake newsy stały się groźną bronią w rękach manipulatorów i demagogów, będąc narzędziem dla szerzenia dezinformacji.
Czy wobec powyższego, w polskim prawie znajdziemy rozwiązania regulujące tworzenie i rozpowszechnianie fake newsów?
Nie, nie znajdziemy ani rozwiązań bezpośrednich, ani regulujących wszystkie fake newsy. Należy bowiem mieć na uwadze, że nie każdy fake news narusza przepisy prawa. Czasami jest po prostu nieprawdziwą informacją, która pozostaje bez większego wpływu na otoczenie. Jeżeli jednak godzi w wartości chronione prawem, w polskim ustawodawstwie znajdziemy normy, które pozwolą na penalizację szerzenia fake newsów. Poniżej kilka przykładów.
Konstytucja RP
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej w art. 54 ust. 1 stanowi, że każdemu obywatelowi zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji. Ustawa zasadnicza wskazuje tym samym, że jedną z podstawowych wolności obywatela w Polsce jest swoboda wypowiedzi. De facto pod pojęciem wolności słowa kryją się trzy swobody: swoboda wyrażania poglądów, swoboda w pozyskiwaniu informacji oraz swoboda w ich rozpowszechnianiu. Do tego należy zwrócić uwagę także na art. 61 Konstytucji – gwarantujący obywatelowi prawo dostępu do informacji publicznej.
Wydawać by się mogło zatem, że ustawodawca pragnie, aby obywatele mogli czerpać informacje, jak również mogli je rozpowszechniać w sposób całkowicie swobodny. Należy pamiętać jednak o jednej podstawowej kwestii: wolność słowa nie ma charakteru bezwzględnego. Korzystanie z tego prawa może zostać ograniczone z uwagi na inne prawa lub obowiązki wskazane w Konstytucji. Ustawa zasadnicza zastrzega sobie możliwość ograniczenia swobody wypowiedzi, gdy ta godzi w prawa innych osób, porządek publiczny, bezpieczeństwo lub interes gospodarczy państwa.
Z powyższego można zatem wywnioskować, że Konstytucja – chociaż nie wprost – piętnuje tworzenie i rozpowszechnianie fake newsów, traktując je jako nadużycie prawa.
Prawo prasowe
Nie powinno dziwić, że kolejnym źródłem uregulowań odnoszących się do badanej w artykule materii będzie Ustawa z dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe (Dz. U. z 2018 r. poz. 1914). Jest to bowiem dziedzina szczególnie podatna na pojawianie się i rozpowszechnianie fałszywych informacji.
W pierwszej kolejności należałoby zwrócić uwagę, że przepisy tej ustawy ostatni raz nowelizowane były w 2018 roku. Widać zatem na pierwszy rzut oka, że zmiany przepisów nie nadążają za zmieniającymi się realiami. Ustawa, chociaż nowelizowana na przestrzeni lat, powstała jeszcze w 1984 roku, co oznacza, że lwia część jej postanowień jest archaiczna i ledwo znajduje zastosowanie względem współczesnych mediów. W całej ustawie nie pojawia się, chociażby ani razu słowo “Internet”, a to przecież tam w znacznej mierze przeniosło się obecnie dziennikarstwo. Tym samym, trudno oczekiwać, aby ustawa zawierała sprecyzowane reguły normujące pojawianie się i walkę z fake newsami.
Niemniej, warto zwrócić uwagę na art. 6 ust. 1 Ustawy Prawo prasowe. Zostało tam wskazane, że prasa jest zobowiązana do prawdziwego przedstawiania omawianych zjawisk. Prawdziwego, a więc autentycznego i pozbawionego fałszu, co jest zupełnym przeciwieństwem definicji fake newsów. Dalej, w art. 12 wypunktowane zostały obowiązki dziennikarza, a wśród nich dbanie o szczególną staranność i rzetelność przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów prasowych, zwłaszcza sprawdzanie zgodności z prawdą uzyskanych wiadomości lub podawanie ich źródła. Tym samym ustawodawca nakłada na osoby zajmujące się zawodowo tworzeniem i rozpowszechnianiem informacji obowiązek przeciwdziałania fake newsom.
Kodeks cywilny
Zagadnienie fake newsów często wiąże się z zagadnieniem ochrony dóbr osobistych. Nierzadko informacje klasyfikowane jako nieprawdziwe godzą w dobre imię, cześć, wizerunek, czy prawo do prywatności innych osób. Dlatego też, szukając uregulowań będących swoistego rodzaju bronią przeciwko fake newsom, należy odnieść się również do przepisów Kodeksu cywilnego.
W art. 23 i 24 Kodeksu cywilnego znajdziemy normy, zgodnie z którymi dobra osobiste człowieka pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach. Ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, a w razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności, żeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.
Innymi słowy, osoba, której dobro osobiste zostało naruszone w wyniku pojawienia się fake newsów, może się bronić na drodze postępowania cywilnego. A co z postępowaniem karnym?

Kodeks karny

Kodeksy karny podobnie jak inne omówione w artykule akty , nie zawiera definicji fake newsów ani też nie normuje bezpośrednio ich tworzenia i rozpowszechniania. Jednakże, w art. 212 KK reguluje instytucję zniesławienia stanowiąc: Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie , lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
Idąc dalej, nie sposób nie zwrócić uwagi na cały Rozdział XXXIII Kodeksu – Przestępstwa przeciwko ochronie informacji. Ustawodawca penalizuje m.in. ujawnianie lub korzystanie z informacji niejawnych czy pozyskanych bezprawnie oraz utrudnianie zapoznania się z informacją. Widzimy tym samy, że nie są to narzędzia, którymi można wystarczająco skutecznie posłużyć się w walce z fake newsami, ale stanowią próbę ochrony dostępu do sprawdzonych i wiarygodnych informacji.
Ustawa o świadczeniu usług drogą elektroniczną
Chociaż z fake newsami spotkamy się obecnie w ramach każdej z form przekazu, nie sposób nie zauważyć, że są one prawdziwą bolączką świata online. Dlatego też warto zwrócić się ku przepisom Ustawy z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz. U. z 2020 r., poz. 344). W art. 14 ustawy znajdziemy normę, zgodnie z którą nie ponosi odpowiedzialności za przechowywane dane ten, kto, udostępniając zasoby systemu teleinformatycznego w celu przechowywania danych przez usługobiorcę, nie wie o bezprawnym charakterze danych lub związanej z nimi działalności, a w razie otrzymania urzędowego zawiadomienia lub uzyskania wiarygodnej wiadomości o bezprawnym charakterze danych, lub związanej z nimi działalności niezwłocznie uniemożliwi dostęp do tych danych. Co to oznacza w kontekście omawianego zagadnienia?
W praktyce oznacza to, że administratorzy portali internetowych, którzy nie moderują treści publikowanych przez siebie informacji, tj. nie sprawdzają ich przed publikacją, nie tworzą ich, nie konstruują ich w żaden sposób, a jedynie dostarczają “miejsce” do ich publikacji, nie ponoszą za nie odpowiedzialności tak długo, jak długo nie są świadomi ich bezprawności. Jeżeli zatem zauważymy, że w sieci pojawił się fake news, który godzi w interes osoby trzeciej lub nasz własny, powinniśmy natychmiast zgłosić to administratorowi strony. Dopiero wówczas będzie on miał wiedzę i sposobność podjęcia kroków w celu usunięcia wpisu z Internetu.
Czyfake newsystanowią zagrożenie?
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że chociaż fake newsy mogą wprowadzać w błąd i utrudniać zdobycie rzetelnych informacji, to stanowią jedynie niegroźne zjawisko. Nic bardziej mylnego. Fake newsy – pomimo iż kojarzą się głównie z plotkami i pogłoskami – mogą stanowić groźne narzędzie dezinformacji, służące manipulacji i celowemu wprowadzaniu opinii publicznej w błąd. Taka sytuacja ma obecnie miejsce w Rosji, gdzie nieprawdziwe informacje dotyczące zbrojnej agresji w Ukrainie, publikowane przez aparat rządowy, mają na celu przekonanie społeczeństwa, że agresja ta jest umotywowana i słuszna, a wojska okupanta najechały sąsiadów z misją pokojową. Z fake newsami mamy do czynienia nie tylko w ramach propagandy rosyjskiej. Pojawiają się one w polskiej debacie publicznej, także w ramach polityki historycznej i w mediach publicznych.
Komisja Europejska w kwietniu 2018 roku opublikowała stanowisko pod tytułem Zwalczanie dezinformacji w internecie: podejście europejskie. W komunikacie tym twierdzono, że głównym źródłem powstawania fake newsów są różnice kulturowe, transformacja, jaka zaszła na przestrzeni lat w sektorze mediów oraz fakt, że dezinformacja stała się jednym z najpotężniejszych i jednocześnie najtańszych form wywierania wpływu. W związku z tym Komisja zwróciła uwagę, że w walce z fake newsami najważniejsze są przejrzystość, różnorodność oraz wiarygodność informacji, a także dostęp do wolnych mediów – co wspomaga poszukiwanie informacji rzetelnych i sprawdzonych.
Podsumowanie
Uregulowanie problematyki tworzenia i rozpowszechniania fake newsów to zadanie, które wciąż czeka na polskiego ustawodawcę. Nie jest to jednak zadanie łatwe – wiąże się z koniecznością znalezienia konsensusu między ochroną wiarygodności informacji, a zachowaniem swobody wypowiedzi. Zwlekanie z podjęciem działań będzie jednak prowadziło do pogłębiania się problemu. Mając jednak na uwadze, że problem fake newsów to problem ponadpaństwowy, należy mieć nadzieję, że państwa wspólnoty być może wypracują wspólne rozwiązania w tej materii.
Pytania
Zaufali nam: