Waloryzacja sądowa
Pozornie ratunku szukać można w treści art. 3581 § 3 Kodeksu Cywilnego (KC). Zgodnie z tym przepisem, w razie istotnej zmiany siły nabywczej pieniądza po powstaniu zobowiązania, sąd może po rozważeniu interesów stron, zgodnie z zasadami współżycia społecznego, zmienić wysokość lub sposób spełnienia świadczenia pieniężnego, chociażby były ustalone w orzeczeniu lub umowie.
Rozwiązanie to związane jest jednak z kilkoma problemami: po pierwsze, z żądaniem tym nie może wstąpić przedsiębiorca (jeżeli dług powstał w związku z jego działalnością gospodarczą).
Po drugie, samo żądanie nie gwarantuje skuteczności naszego działania: sąd może zmienić wysokość lub sposób świadczenia jedynie w przypadku ,,istotnej” zmiany siły nabywczej pieniądza” – nie wiadomo, czy obecną inflację można uznać w każdych warunkach za zmianę istotną. Do tej pory waloryzacja miała miejsce jedynie na przełomie 80. i 90., gdy inflacja potrafiła przekraczać 1000% rocznie. Obecnie nie słychać, by dochodziło waloryzacji długów na tej podstawie. Sąd, oceniając istotność zmiany wartości pieniądza, musiałby ocenić wiele okoliczności: np. kiedy określono wartość nominalną (inaczej będzie wyglądała sprawa gdy dług powstał w 2022 r., a inaczej gdy powstał w 2014 r.) czy jak mocno zmieniła się w istocie wartość nominalna. Nie ma natomiast znaczenia to, czy spadek wartości miał charakter nagły.
Po trzecie, przepis ten obejmuje jedynie świadczenia pieniężne w znaczeniu ścisłym, tj. takie, które od samego początku wyrażone były w pieniądzu. Nie obejmuje zaś świadczeń, w których wykonanie świadczenia pieniężnego zastępuje wykonanie innego rodzaju świadczenia (np. odszkodowania, bezpodstawne wzbogacenie).
Ponadto sąd rozważyć musi interesy stron i zasady współżycia społecznego i jeśli dojdzie do wniosku, że waloryzacja sądowa zbyt mocno naruszałaby interes dłużnika lub nie byłaby słuszna ze względu np. na jego sytuację osobistą, lub majątkową, sąd nie pozwoli na waloryzację.
Klauzula rebus sic stantibus
Wobec tego wierzyciel może szukać ratunku w klauzuli rebus sic stantibus, zawartej w art. 3571 KC: jeżeli z powodu nadzwyczajnej zmiany stosunków spełnienie świadczenia byłoby połączone z nadmiernymi trudnościami albo groziłoby jednej ze stron rażącą stratą, czego strony nie przewidywały przy zawarciu umowy, sąd może po rozważeniu interesów stron, zgodnie z zasadami współżycia społecznego, oznaczyć sposób wykonania zobowiązania, wysokość świadczenia lub nawet orzec o rozwiązaniu umowy. Rozwiązując umowę, sąd może w miarę potrzeby orzec o rozliczeniach stron, kierując się zasadami określonymi w zdaniu poprzedzającym.
Przepis ten można stosować również w przypadku umowy zawartej przez przedsiębiorcę. Jednak i jego zastosowanie jest bardzo wątpliwe. Ryzyko inflacji jest zazwyczaj uznawane za zwyczajowe ryzyko związane z działalnością gospodarczą, nie jest zatem ryzykiem ,,nieprzewidzianym przy zawieraniu umowy”. Z tego powodu, dwucyfrowa inflacja, jakkolwiek bolesna, nie zostanie raczej uznana za nadzwyczajną zmianę stosunków, tym bardziej że nie ma ona charakteru nagłego (inflacja stopniowo zwiększała się na przestrzeni kilkunastu miesięcy).
Jak widać, informacje dla wierzycieli nie są korzystne: inflacja nie wpłynie na wysokość nominalną długu. Nie oznacza to jednak, że w ogóle nie ma wpływu na sytuację wierzyciela i dłużnika.
Odsetki ustawowe
W zalewie złych wiadomości może ucieszy wierzycieli informacja, że dzięki inflacji uzyskają nieco większą rekompensatę za opóźnienia dłużnika w spłacie długu. Wynika to z przepisów regulujących sposób obliczania odsetek ustawowych za opóźnienie – ich wysokość zależna jest od stopy referencyjnej NBP, której wysoki poziom wynika właśnie z polityki antyinflacyjnej banku centralnego.
W przypadku relacji B2C albo relacji między osobami, które nie są przedsiębiorcami, wysokość odsetek reguluje art. 481 §2 KC, zgodnie z którym odsetki ustawowe za opóźnienie przysługują w wysokości równej sumie stopy referencyjnej NBP (obecnie 6,75%) i 5,5 punktów procentowych. Jednakże, gdy wierzytelność jest oprocentowana według stopy wyższej, wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie według tej wyższej stopy, w celu zabezpieczenia swoich zobowiązań finansowych i jeśli chodzi o zachowanie płynności finansowej czy odzyskiwanie należności w oparciu o wyższe dochody nominalne.
W przypadku relacji B2B odsetki są wyższe i są równe sumie stopy referencyjnej i dziesięciu punktów procentowych, zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych.
Pamiętać należy, że:
- przepisy te stosuje się tylko wtedy, gdy kwota odsetek nie została inaczej uregulowana w umowie;
- odsetki przysługują wierzycielowi nawet wtedy, gdy nie poniósł z tytułu opóźnienia żadnej szkody.
Inflacja a postępowanie windykacyjne – Jak się zabezpieczyć?
W celu ochrony swoich interesów, w nowych umowach (zwłaszcza długoterminowych) warto zawrzeć odpowiednią klauzulę waloryzacyjną (bardzo popularną ostatnio np. wśród umów z operatorami sieci komórkowych). Klauzula taka jest postanowieniem umownym, które ma zapewnić, że wysokość świadczenia pieniężnego będzie mogła być podniesiona odpowiednio do wysokości wskaźnika inflacji. Jest to bardzo pomocne w obecnych niepewnych czasach i wysokiej inflacji oraz wzrost stóp procentowych lub gwarancji szybszej zapłaty na giełdzie długów. Ewentualnie, możliwe jest także określenie wynagrodzenia przez odniesienie się do innego miernika wartości niż pieniądz, jak chociażby przeciętne wynagrodzenie.
Pamiętać jednak należy, że w przypadku umów zawieranych z konsumentami, klauzula taka musi mieć charakter jasny i precyzyjny, by nie narazić się na zarzut, że postanowienie to jest niedozwolone.
W przypadku długów już istniejących, wierzycielom pozostaje minimalizacja strat przez jak najszybszą windykację. Bierne czekanie nie tylko powoduje realne zmniejszenie wysokości wierzytelności, ale przekłada się także na zwiększenie ryzyka niewypłacalności dłużnika czy też ogłoszenia przez niego upadłości, co w praktyce niemal całkowicie przekreśla szanse na skuteczne odzyskanie pieniędzy. W związku z czym skorzystanie z zewnętrznej firmy windykacyjnej, może być konieczne i opłacalne.
Pytania i odpowiedzi
Nie, obecne przepisy nie pozwalają co do zasady na automatyczne zwiększenie wartości nominalnej długu z powodu inflacji. Możliwe jest wniesienie powództwa o waloryzację długu, jednak żądania tego nie może podnieść przedsiębiorca. Należy jednak pamiętać, że rośnie wysokość należnych odsetek.
W praktyce tak. Narodowy Bank Polski walcząc z inflacją podwyższa wysokość stóp procentowych, co bezpośrednio wpływa na wysokość samych odsetek. .
Jest to klauzula umowna, zgodnie z którą wysokość świadczenia pieniężnego może ulegać zmianie odpowiednio do przyjętych przez strony umowy wskaźników. Ewentualnie może ona być wyrażona przez określenie wysokości wynagrodzenia w odniesieniu do innego miernika niż pieniądz, jak chociażby płaca minimalna.
Zaufali nam: