Na czym polega dropshipping?

Na samym wstępie warto przypomnieć, na czym właściwie polega dropshipping. Jest to model biznesowy, w którym przedsiębiorca przenosi obowiązki związane z logistyką na podmiot zewnętrzny. Szczególnie często można na niego napotkać w kontekście towarów sprowadzanych z Chin albo innych państw azjatyckich. W Polsce dropshipping jest legalny pod warunkiem, że przedsiębiorca realizuje ciążące na nim w świetle prawa obowiązki.
Samo pojęcie dropshippingu nie doczekało się definicji legalnej, ale utarło się, że ten schemat działania może występować w jednym z dwóch wariantów – polski przedsiębiorca może być sprzedawcą albo jedynie pośrednikiem. W obu przypadkach konieczne jest zarejestrowanie działalności gospodarczej, ale zakres obowiązków rodzimego sklepu internetowego będzie wyglądał inaczej.
Dropshipping jako sprzedaż
W przypadku kiedy przedsiębiorca działa jako sprzedawca e-commerce, przyjmuje on na siebie wszystkie obowiązki względem kupującego poza wysyłką towaru. W szczególności musi zadbać o:
-
realizację prawa konsumenta do odstąpienia od umowy,
-
prowadzenie postępowania reklamacyjnego,
-
zgodność towaru z umową,
-
terminowe wydanie towaru (30 dni albo w terminie indywidualnie uzgodnionym),
-
obowiązki informacyjne.
Dokładny zakres obowiązków sprzedającego, a także jego rolę w łańcuchu logistycznym należy wskazać w regulaminie. Hurtownia zlokalizowana w Chinach zajmuje się wtedy jedynie wysyłką towaru według wskazań przedsiębiorcy. Warto dobrze sformułować w tym zakresie postanowienia umowne / korzystać ze sprawdzonych serwisów, ponieważ opóźnienie w dostawie towaru uprawnia konsumenta do żądania wydania rzeczy, żądania odszkodowania oraz odstąpienia od umowy, zgodnie z art. 5431 k.c1.. Taka umowa ze sklepem internetowym z punktu widzenia kupującego wygląda więc zupełnie zwyczajnie, a konsument w zasadzie nie wchodzi w relacje z dostawcę towaru – wszelkie roszczenia będzie kierował do sprzedającego, który prowadzi sprzedaż we własnym imieniu i na własny rachunek. Dostawca względem nabywcy towaru nie ponosi żadnej odpowiedzialności, ale będzie ją ponosił względem sprzedawcy (właściciela e-sklepu).
Dropshipping jako pośrednictwo
Zupełnie inaczej wyglądają obowiązki sprzedawcy i dostawcy w sytuacji, kiedy dropshipping jest realizowany w charakterze pośrednictwa. Wówczas polski przedsiębiorca jedynie przyjmuje zamówienie od kupującego, ale podmiotem, który realizuje umowę sprzedaży, jest podmiot zagraniczny (w omawianym przypadku firma chińska). Zapłacona przez kupującego cena jest pomniejszana o prowizję, a następnie przekazywana sprzedającemu. W taki sposób funkcjonuje wiele sklepów na popularnych platformach sprzedażowych, jak Allegro, Temu, czy Shein. Fakt pośrednictwa również warto wyraźnie wskazać w regulaminie sklepu internetowego, ponieważ wynikają z tego daleko idące konsekwencje.
Skoro sprzedającym jest firma chińska, polski konsument nie może skorzystać ze znanych w rodzimym porządku prawnym instytucji odstąpienia od umowy, czy zwrotu towaru z uwagi na jego niezgodność z umową, jeśli lokalne prawo takich mechanizmów nie przewiduje. Oczywiście sprzedawca może przejąć na siebie część obowiązków, np. związanych z postępowaniem reklamacyjnym, jeżeli wpisze odpowiednie postanowienie do regulaminu sklepu internetowego. Często wręcz jest to zalecane, ponieważ „czyste pośrednictwo”, zgodnie z którym polski konsument miałby korzystać wyłącznie z mechanizmów zagranicznych, zwykle będzie mało atrakcyjne dla kupującego z uwagi na duże ryzyko utraty pieniędzy.
UOKiK regularnie przestrzega konsumentów, aby zwracali uwagę, z kim dokładnie zawierają umowę2. W szczególności należy być uczulonym na takie claimy jak „tanie towary z Azji”, „sprzedawca towarów z Azji” albo inne podobne, warto dokładnie przeanalizować umowę i ustalić, kto w rzeczywistości oferuje towar.
Przedsiębiorca, który chce angażować się w model dropshippingu z krajów pozawspólnotowych powinien zadbać o transparentny i czytelny, ale także przyjazny regulamin dla odbiorców oferowanych przez siebie towarów. Świadomość tego, że kupujący mogą liczyć na efektywną ochronę i wyjaśniają ewentualne wątpliwości z polskim sprzedawcą, a nie zagraniczną firmą, znacząco wpływa na renomę sklepu e-commerce. Taką renomę można zwiększyć też poprzez rejestrację logotypu firmy jako znaku towarowego.
Dropshipping z Chin a rozporządzenie GPSR
Omawiając kwestię dropshippingu warto nawiązać do >a href=”https://rpms.pl/rozporzadzenie-gpsr-istotne-zmiany-w-zakresie-bezpieczenstwa-produktow-na-rynku-ue/”>rozporządzenia GPSR3, które wprowadza ramową regulację odpowiedzialności za produkt. Do niedawna firma mająca siedzibę poza obszarem wspólnoty mogła względnie swobodnie wprowadzać na jej obszar swoje produkty. Obecnie nie jest to już takie proste. Unijny ustawodawca w motywie 39 GPSR wskazał wyraźnie, że „Bezpośrednia sprzedaż realizowana przez podmioty gospodarcze mające miejsce zamieszkania lub siedzibę poza Unią za pośrednictwem kanałów sprzedaży przez internet utrudnia organom nadzoru rynku pracę w zakresie zwalczania produktów niebezpiecznych w Unii, ponieważ w wielu przypadkach podmioty gospodarcze mogą nie mieć miejsca zamieszkania lub siedziby ani przedstawiciela prawnego w Unii”. Z tego względu kluczowe stało się dostarczenie organom rynku narzędzi pozwalających na zwalczanie produktów niebezpiecznych przez internet.
Kiedy dropshipping z Chin podlega regulacjom GPSR?

W zasadzie niezależnie od roli, jaką polski przedsiębiorca odgrywa w łańcuchu dropshippingu, rozporządzenie GPSR znajdzie zastosowanie:
-
w przypadku sprzedaży polska firma staje się de facto importerem, ponieważ ściąga towary wyprodukowane w Chinach i po raz pierwszy wprowadza je na rynek Unii Europejskiej,
-
w przypadku pośrednictwa polski przedsiębiorstwa niejako umożliwia zawarcie umowy między konsumentem a zagranicznym przedsiębiorcą i musi zapewnić legalność wprowadzania towarów na teren wspólnoty.
Obowiązki sprzedawcy jako importera na gruncie GPSR
W przypadku importu zastosowanie znajdzie art. 11 GPSR. Przed prowadzeniem na rynek importer ma obowiązek zapewnić, że produkt był zgodny z ogólnymi wymaganiami bezpieczeństwa produktów. Dodatkowo importer ma obowiązek zweryfikować kompletność dokumentacji produktu, jego oznaczenie oraz to, czy producent podał swoje dane. W przypadku niespełnienia tych kryteriów towary nie mogą zostać wprowadzone na rynek UE. Dodatkowo w sytuacji, kiedy importer stwierdzi, że produkt jest niebezpieczny, importer informuje o tym fakcie producenta i właściwy organ nadzoru za pośrednictwem portalu Business Gateway.
Do obowiązków importera zalicza się także:
-
podanie swoich danych (imię i nazwisko lub nazwę, zarejestrowaną nazwę handlową lub zarejestrowany znak towarowy, swój adres pocztowy i elektroniczny oraz adres pocztowy lub elektroniczny pojedynczego punktu kontaktowego),
-
załączenie do produktu jasnych, zrozumiałych informacji i instrukcji na temat bezpieczeństwa w języku łatwo zrozumiałym dla konsumentów,
-
przechowywanie dokumentacji technicznej przez 10 lat od wprowadzenia produktu do obrotu oraz udostępnianie jej organom nadzoru na żądanie,
-
współpracę z producentami i organami nadzoru w celu zapewnienia bezpieczeństwa produktu,
-
weryfikację kanałów komunikacji konsumentów z producentami,
-
prowadzenie rejestru skarg.
Obowiązki pośrednika a przepisy GPSR
Łatwo zauważyć, że na importerach spoczywa wiele obowiązków związanych z bezpieczeństwem produktów. Czy w takim razie dropshipping w charakterze pośrednika jest łatwiejszy do realizacji pod kątem prawnym?
W świetle GPSR pośrednika należy uznać za tzw. podmiot gospodarczy (art. 3 pkt 13 GPSR), czyli w tym przypadku dowolną osobę fizyczną lub prawną podlegającą obowiązkom związanym z wytwarzaniem produktów lub udostępnianiem ich na rynku zgodnie z rozporządzeniem.
Pośrednik musi przede wszystkim upewnić się, że sprzedawca wyznaczył osobę odpowiedzialną za produkt w rozumieniu art. 16 GPSR. Zadaniem podmiotu odpowiedzialnego jest regularne sprawdzanie zgodności produktu z dokumentacją oraz ocena, czy towar spełnia wymagania dotyczące bezpieczeństwa.
Określenie roli, jaką polski przedsiębiorca odgrywa w związku z wejściem w życie przepisów GPSR ma ogromne znaczenie dla zakresu jego obowiązków. Jeśli masz wątpliwości co do tego, jakie wymagania musi spełnić Twój sklep internetowy, skontaktuj się z nami. Przeprowadzimy dla Ciebie audyt compliance oraz przygotujemy niezbędną dokumentację.
Dropshipping z Chin – co grozi za naruszenie przepisów GPSR?
W razie naruszenia przepisów dotyczących bezpieczeństwa towarów rozporządzenie GPSR przewiduje sankcje ustalane indywidualnie przez poszczególne państwa członkowskie. Unijny ustawodawca wymaga jedynie, aby były skuteczne, proporcjonalne i odstraszające (art. 44 GPSR). Co na ten temat mówią polskie przepisy?
Obecnie projekt ustawy o nadzorze nad ogólnym bezpieczeństwem produktów (numer z wykazu UC534) znajduje się na wstępnym etapie legislacji. Można jednak już zapoznać się z jego treścią. Ustawodawca przewiduje m.in. karę dla importera w wysokości od 100 tysięcy złotych do 1 miliona złotych w razie wprowadzenia do obrotu towaru niezgodnego z wymaganiami bezpieczeństwa. Karalne są także m.in. brak współpracy z organem nadzoru i nieprzedstawienie dokumentów, specyfikacji technicznych oraz innych informacji.
Potencjalna wysokość sankcji skłania do wniosku, że prowadzenie biznesu w modelu dropshippingu w kraju, gdzie przepisy są zupełnie inne, niż w Unii Europejskiej, należy bardzo dobrze zaplanować.
Dropshipping z Chin a dokumentacja sklepu internetowego. O czym pamiętać?

Organizując sklep dropshippingowy należy przede wszystkim pamiętać o regulaminie i to niezależnie od tego, czym dokładnie zajmuje się polski przedsiębiorca. Poza obligatoryjnymi elementami wskazanymi w ustawie o świadczeniu usług drogą elektroniczną obejmującymi dane przedsiębiorcy, rodzaj i zakres usług świadczonych drogą elektroniczną5, warunki świadczenia usług drogą elektroniczną, warunki zawierania i rozwiązywania umów i tryb postępowania reklamacyjnego regulamin należy dopasować do specyfiki danej działalności. W szczególności powinien określać:
-
w jakiej roli działa przedsiębiorca (sprzedawca/pośrednik),
-
jakiego rodzaju płatności przyjmuje sklep internetowy,
-
czy dopuszcza się możliwość płatności BNPL.
Potencjalnych postanowień w regulaminie może znaleźć się wiele, dlatego nie warto w tym zakresie posługiwać się gotowymi wzorcami z internetu.
Dropshipping z Chin – jak możemy Ci pomóc?
Dropshipping może być dochodowym modelem biznesowym, ale wymaga spełnienia wielu przepisów. W grę wchodzą nie tylko aspekty podatkowe i konsumenckie, ale także związane z ogólną regulacją e-commerce, prowadzeniem działalności online i bezpieczeństwem produktów. Odpowiednie regulacje są nie tylko rozproszone, ale również skomplikowane, dlatego warto rozważyć skorzystanie z pomocy profesjonalistów. Oferujemy kompleksową pomoc z zakresu dropshippingu z Chin i innych państw azjatyckich. Dla naszych klientów:
-
doradzamy w zakresie wyboru modelu dropshippingu oraz formy organizacyjnoprawnej działalności gospodarczej,
-
opracowujemy komplet dokumentacji wymagany przepisami,
-
przeprowadzamy audyt zgodności biznesu z przepisami,
-
doradzamy w zakresie podatków i obowiązków przedsiębiorcy w e-commerce.
Pytania i odpowiedzi
Tak, rozporządzenie GPSR dotyczy wszystkich rzeczy materialnych poza wyłączonymi wprost w przepisach (np. pasza dla zwierząt, antyki). Nie ma znaczenia wartość rzeczy, fakt, czy jest ona nowa, czy używana, a także jej przeznaczenie pod warunkiem, że towar nie jest przeznaczony wyłącznie na rynek profesjonalny.
Forma organizacyjnoprawna prowadzonej działalności gospodarczej nie ma znaczenia dla obowiązków wynikających z GPSR. Dotyczą one zarówno niewielkich firm jednoosobowych, jak i spółek prawa handlowego niezależnie od obrotów, wartości aktywów, czy liczby zatrudnianych pracowników.
W ocenie bezpieczeństwa produktów należy uwzględnić kryteria wskazane w art. 6 ust. 1 GPSR. Są to m.in.: właściwości produktu, oddziaływanie na inne produkty, sposób prezentacji produktu, a także jego funkcje AI (ewoluujące, uczące się i predykcyjne).
Obowiązujące przepisy dopuszczają możliwość prowadzenia działalności nierejestrowanej. W tym przypadku obowiązują jednak ograniczenia m.in. co do wysokości przychodów – nie więcej, niż 75% minimalnego wynagrodzenia za pracę.
Zaufali nam





























