Związek przyczynowo – skutkowy jako przesłanka odpowiedzialności odszkodowawczej
Zgodnie z art. 415 Kodeksu cywilnego1, kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. W prawie cywilnym wyróżniamy dwa reżimy odpowiedzialności odszkodowawczej. Pierwszy typ odpowiedzialności to odpowiedzialność deliktowa, wiąże się ona z popełnieniem czynu bezprawnego, zwanego deliktem. Ponadto, zgodnie z art. 422 KC, za szkodę odpowiedzialny jest nie tylko ten, kto ją bezpośrednio wyrządził, lecz także ten, kto inną osobę do wyrządzenia szkody nakłonił albo był jej pomocny, jak również ten, kto świadomie skorzystał z wyrządzonej drugiemu szkody.
Drugi reżim odpowiedzialności to odpowiedzialność kontraktowa (z umowy). Ogranicza się ona do szkody powstałej wskutek niewykonania lub wadliwego wykonania postanowień kontraktu. Jak wskazuje art. 471 KC, dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Jako okoliczności aktualizujące odpowiedzialność kontraktową wyróżnić można m.in. niewykonanie postanowień umowy w określonych terminach, brak zawodowej staranności, zachowania sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, czy brak płatności w określonym terminie.
Aby można było mówić o odpowiedzialności – czy to deliktowej, czy kontraktowej – muszą wystąpić łącznie trzy ważne elementy. Po pierwsze musi zaistnieć szkoda rozumiana jako pewny uszczerbek, uszczuplenie w dobrach poszkodowanego. Warto w tym miejscu nadmienić, że nie musi ona zawsze mieć charakteru szkody materialnej. Po drugie, musi wystąpić zdarzenie, które czyni wbrew przepisom prawa lub postanowieniom kontraktu. Nie musi być to zawsze bezpośrednie działanie (lub zaniechanie) osoby, która zostanie pociągnięta do odpowiedzialności. Możemy mieć bowiem do czynienia z odpowiedzialnością na zasadzie ryzyka gdzie określona osoba będzie ponosiła odpowiedzialność np. za przedsiębiorstwo czy produkt niebezpieczny. I wreszcie po trzecie, między elementem pierwszym, a drugim, musi zaistnieć związek przyczynowo – skutkowy. Tylko czym taki związek właściwie jest?
Związek przyczynowo – skutkowy to najprościej rzecz ujmując bezpośrednia korelacja między określonym zdarzeniem, a szkodą, która wystąpiła. Jego ustalenie w rzeczywistości odpowiada ustaleniu pewnego logicznego ciągu wydarzeń, w którym określone zachowanie (lub zaniechanie) spowodowało, że po stronie poszkodowanego doszło do uszczerbku w dobrach.
Czym jest adekwatność związku przyczynowo – skutkowego?
Art. 361 KC §1 stanowi, iż zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Przepis wymaga więc czegoś więcej, aniżeli ustalenia przyczyny i skutku. Ustawodawca, konstruując wyżej zacytowany zapis położył nacisk na jedną niezwykle istotną cechę związku przyczynowo – skutkowego, mianowicie jego adekwatność. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 9 lutego 2001 r., sygn. III CKN 578/002, ustawodawca, wprowadzając w art. 361 § 1 KC dla potrzeb odpowiedzialności cywilnej ograniczenie odpowiedzialności tylko za normalne (typowe, występujące zazwyczaj) następstwa działania lub zaniechania, z których szkoda wynikła, nie wprowadza pojęcia związku przyczynowego w rozumieniu prawnym, odmiennego od istniejącego w rzeczywistości.
Nie wystarczy bowiem ocenić, czy dane zdarzenia ma bezpośredni wpływ na powstanie szkody. Należy także dowieść, że wpływ ten ma charakter współmierny i naturalny w stosunku do poniesionej szkody. Za przykład niech posłuży nam sprawa będąca przedmiotem wyrokowania Sądu Najwyższego w dniu 7 marca 2013 r. sygn. II CSK 364/123. W przedmiotowej sprawie powód żądał uznania, że powstały u niego uszczerbek na zdrowiu został spowodowany przez brak odpowiedniej diagnozy ze strony diagnozującej go pielęgniarki. Pochylający się na tym case study SN uznał, iż w tym przypadku nie mamy do czynienia z adekwatnością wywiedzionego związku przyczynowo – skutkowego. To bowiem nie błędna diagnoza, a choroba sama w sobie stanowiła powód, dla którego doszło do uszczerbku na zdrowiu. Szkoda powstałaby przecież nawet wówczas, gdyby pielęgniarka prawidłowo rozpoznała zakażenie. Owszem, działanie pielęgniarki mogło mieć wpływ na pogorszenie stanu zdrowia, ale nie stanowiło przyczyny szkody per se.
W doktrynie przyjmuje się, że w celu dowiedzenia, czy w danej sprawie wystąpił adekwatny związek przyczynowo – skutkowy, należy przeprowadzić dwuetapowe badanie. Jego pierwszy etap, nazywany testem conditio sine qua non, polega na jednoznacznym określeniu, czy szkoda w ogóle wystąpiłaby, gdyby nie badanie zdarzenie, a więc czy wystąpił warunek konieczny do powstania szkody. Jeśli już na tym etapie okaże się, że szkoda powstałaby nawet w sytuacji, gdyby do zdarzenia nie doszło (jak w powyżej opisanej historii), wówczas z całą pewnością w danej sprawie nie wystąpił związek przyczynowo – skutkowy.
Jeżeli jednak na tym etapie, na pytanie o istnienie związku między zdarzeniem a szkodą, udzielimy twierdzącej odpowiedzi, drugim etapem będzie zbadanie owej adekwatności – normalności związku przyczynowego. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 26 stycznia 2006 r., sygn. II CK 372/054, następstwo przyczynowo-skutkowe ma charakter normalny w rozumieniu art. 361 § 1 KC wówczas, gdy w danym układzie stosunków i warunków oraz w zwyczajnym biegu rzeczy, bez zaistnienia szczególnych okoliczności, szkoda jest zwykłym następstwem określonego zdarzenia.
Jakie role ma związek przyczynowo – skutkowy?
Art. 361 KC, który został już wcześniej przywołany, zawiera dwa paragrafy, a każdy z nich wskazuje dwa cele, jakim w ramach stosunku odszkodowawczego, przyświeca ustalenie prawidłowego związku przyczynowo – skutkowego. Adekwatny związek z jednej strony bowiem przesądza w ogóle o fakcie powstania odpowiedzialności odszkodowawczej, ale również stanowi jedno z kryteriów ustalenia zakresu tej odpowiedzialności.
Warunek powstania odpowiedzialności
Jak zostało już zaakcentowane powyżej, warunkiem dla powstania odpowiedzialności odszkodowawczej jest wystąpienie adekwatnego związku przyczynowo – skutkowego. Jego oceny dokonuje się na gruncie wszelkich dostępnych informacji – nie tylko tych, które sprawca szkody posiadał w trakcie działania lub zaniechania. Co więcej, za komentatorami Kodeksu cywilnego należy zauważyć, że związek przyczynowo – skutkowy nie musi mieć tylko dwóch ogniw i ograniczać się do prostego, bezpośredniego działania zdarzenia na szkodę.
Możemy mieć zatem do czynienia z sytuacją, w której jedno zdarzenie wywoła lawinę kolejnych okoliczności będących ostatecznie przyczynkiem do powstania szkody. W takiej sytuacji nadal będziemy w stanie wykazać odpowiedzialność cywilną i adekwatny związek przyczynowo – skutkowy. Sądu Najwyższy w wyroku z dnia 17 kwietnia 2023 r. (sygn. II CSKP 1080/225) wskazał, że obojętne jest, czy ma miejsce związek przyczynowy bezpośredni, czy pośredni oraz, czy jest to związek przyczynowy złożony, wieloczłonowy. Związek przyczynowy może więc występować jako normalny również wtedy, gdy pewne zdarzenie stworzyło warunki powstania innych zdarzeń, z których dopiero ostatnie stało się bezpośrednią przyczyną szkody. W rzeczywistości każde zdarzenie pozostaje wynikiem wielu przyczyn i wiele z nich jest także powiązanych ze szkodą normalnym związkiem przyczynowym.
Określenie granic odpowiedzialności
Istnienie związku przyczynowo – skutkowego pozwala również na ustalenie zakresu odpowiedzialności, czyli tak naprawdę wysokości odszkodowania. Chociaż art. 361 § 2 KC stanowi, że w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono, w praktyce realna wysokość odszkodowania jest miarkowana przez pryzmat okoliczności sprawy i owego związku przyczynowo – skutkowego.
W orzecznictwie wskazuje się, że polskie prawo cywilne przyjmuje jako zasadę pełne odszkodowanie, podlegające ograniczeniom wynikającym z granic odpowiedzialności wyznaczonych przesłanką adekwatnego związku przyczynowego, przepisów szczególnych (m.in. art. 362 KC przewidującego zmniejszenie obowiązku naprawienia szkody w przypadku przyczynienia się poszkodowanego do jej powstania lub zwiększenia) i miarkowania odszkodowania.
Tak dzieje się między innymi wówczas, gdy poszkodowany sam przyczynił się do powstania szkody. Art. 362 KC stanowi, że jeśli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. Tu jednak także między zachowaniem poszkodowanego, a szkodą musi zaistnieć związek przyczynowo – skutkowy. Orzecznictwo wielokrotnie pochylało się nad kwestią określenia, w jaki sposób poszkodowany może przyczyniać się do powstania szkody. Jako takie działania wskazuje się m.in. wtargnięcie pieszego przed pojazd, nietrzeźwość poszkodowanego, czy świadome akceptowanie pewnego stanu rzeczy lub jego bierność.
Jako przykład może tutaj posłużyć sprawa pracownika, który odniósł szkodę na zdrowiu w czasie wykonywania obowiązków służbowych. Dowiedzione tymczasem zostało, że nie stosował wymaganych środków ochrony BHP podczas pracy w zakładzie. Jak wskazał tymczasem Sąd Najwyższy, stosowanie środków koniecznych do ochrony życia i zdrowia pracowników ze względu na poważne zagrożenie możliwością powstania wypadku, w warunkach pracy szczególnie niebezpiecznych, nie leży w wyłącznej gestii pracodawcy. Przestrzeganie zasad BHP w pracy stanowi również obowiązek pracownika.6
Podsumowanie
Ustalenie adekwatnego związku przyczynowo – skutkowego jest podstawowym krokiem w procesie dochodzenia odszkodowania. Nie tylko przesądza o możliwości dochodzenia odszkodowania, ale nie pozostaje także bez wpływu na jego wysokość. Chociaż bogate orzecznictwo poddaje nam wiele wskazówek związanych z badaniem adekwatności związku, w przypadku wątpliwości warto zasięgnąć opinii eksperta, który wskaże właściwy tok rozumowania i wesprze dowiedzenie jego istnienia.
Pytania i odpowiedzi
Zgodnie z art. 6 KC ten, kto wywodzi z niego skutki prawne.
Dowód prima facie pozwala wykazać prawdopodobieństwo zajścia związku przyczynowo — skutkowego i jest często wykorzystywany w procesach medycznych, w celu ułatwienia poszkodowanym dochodzenia odszkodowania.
Nie, osoba prawna jest obowiązana do naprawienia szkody wyrządzonej z winy jej organu.
Zaufali nam: