|
27 maja 2020 | Ostatnio zmodyfikowano 11 stycznia, 2024 o 11:28 | Czas na przeczytanie: 5 minut

W przypadku słownego znaku towarowego bierze się pod uwagę fonetykę, czyli brzmienie słów. Jego rejestracja jako znaku towarowego pozwala więc na ochronę marki w sytuacjach, w których ktoś użyje podobnie brzmiącej nazwy czy domeny internetowej. Jednak nie wszystkie słowa mogą zostać zastrzeżone. Wyklucza się tzw. określenia opisowe, które jednoznacznie wskazują na jakiś produkt lub usługę (np. „świeży chleb”, „szybkie kredyty”). Z oczywistych powodów, nie można ich zmonopolizować.

W przypadku wielu firm zmiana popularnej nazwy nie wchodzi w grę, ale na szczęście istnieją pewne alternatywy.


Anna-Maria Sobczak
RADCA PRAWNY
Specjalizacja: własność intelektualna – ochrona prawa autorskiego, marki oraz własności przemysłowej.
Więcej artykułów tego autora

Warto wiedzieć

Pozostałe Artykuły



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *