WYROK TSUE WS. KREDYTÓW WE FRANKACH. CO OZNACZA DLA FRANKOWICZÓW I JAKIE KROKI NALEŻY TERAZ PODJĄĆ?
CZEGO KONKRETNIE DOTYCZYŁ WYROK TSUE WS. KREDYTÓW FRANKOWYCH?
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) na skutek pytań prejudycjalnych skierowanych przez Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok ws. frankowiczów. Jest on o tyle istotny, gdyż zapadł na gruncie polskiej sprawy frankowej, a co za tym idzie nie ma już wątpliwości co do możliwości zastosowania trybu przewalutowania bądź unieważnienia umowy frankowej na gruncie polskiego systemu prawnego.
Wyrok jest konsekwencją pytań, które do TSUE w ubiegłym roku skierował Sąd Okręgowy w Warszawie. Pytania mają związek ze sprawą małżeństwa, które w 2008 roku zawarło z Raiffeisen Bank umowę kredytu hipotecznego na 40 lat. Bank udzielił kredytobiorcom kredytu co prawda w polskich złotych, ale indeksowanego do franka szwajcarskiego.
Małżeństwo wniosło do polskiego sądu pozew o stwierdzenie nieważności umowy kredytu z uwagi na nieuczciwe – ich zdaniem – postanowienia dotyczące indeksowania, które umożliwiały bankowi jednostronne, a w konsekwencji dowolne określanie kursu. Jest to o tyle istotne, że sprawa, w której orzekał TSUE dotyczy tego konkretnego rodzaju kredytów walutowych, tj. gdzie wysokość rat zaciągniętego kredytu wyrażonego w złotych przeliczana jest na podstawie kursu szwajcarskiej waluty.
Wyrok ma znaczenie przede wszystkim w sprawie frankowiczów, których dotyczył – zostanie przekazany sądowi okręgowemu w Warszawie, a polski sąd będzie musiał się do niego zastosować i orzec zgodnie z nim. Jednocześnie wyrok TSUE wskazuje wiążący sposób interpretacji unijnych przepisów również dla innych sądów w Polsce orzekających w sprawie kredytów we frankach, stanowiąc tym samym swego rodzaju precedens orzeczniczy w sprawach frankowiczów.
W dużym skrócie, jeżeli chodzi o wyrok TSUE ws. frankowiczów stwierdza, że:
polskie sądy mogą przewalutowywać lub unieważniać frankowe umowy kredytowe.
Bezpośrednią konsekwencją wydanego przez TSUE wyroku będzie możliwość unieważnienia lub zmiany na złotówkowe zaciągniętych kredytów we frankach. Jest to o tyle istotne, że odwróci bieg wielu toczących się w tym zakresie postępowań. Trybunał wyraźnie wskazał w wydanym przez siebie wyroku, że ogólne przepisy polskiego prawa cywilnego nie mogą zastępować nieuczciwych wobec frankowiczów zapisów umów w zakresie indeksowania kredytu do waluty obcej i związanych z tym różnic kursowych. Rozstrzygnięcie to jest odpowiedzią na pytanie prejudycjalne wystosowane do TSUE przez polski sąd, dotyczące zastępowania w umowach klauzul niedozwolonych klauzulami słusznościowymi, co nie zostało przez TSUE zaakceptowane. Rzecznik TSUE stwierdził, że byłoby to możliwe w przypadku gdyby w polskim systemie prawnym istniały konkretne przepisy, którymi można by je zastąpić bezpośrednio. Takiej możliwości jednak nie ma.
Wyrok TSUE będzie stanowił zatem wytyczną dla polskich sądów w zakresie rozstrzygania spraw dotyczących zaciągniętych kredytów we frankach. Należy podkreślić, iż zgodnie z orzeczeniem TSUE prawo Unii Europejskiej nie stoi na przeszkodzie unieważnianiu umów, których charakter i główny przedmiot może ulec zmianie po usunięciu nieuczciwych warunków. W takim zakresie nie podlegałyby one już indeksacji do waluty obcej, ale równocześnie podlegałyby stopie oprocentowania opartej na stopie obowiązującej w odniesieniu do tej waluty. Trybunał wskazał tym samym, że konsument musi mieć prawo do odmowy bycia objętym ochroną w zakresie szkodliwych skutków, które powstaną w związku z unieważnieniem zawartej przez niego umowy w całości.
W wydanym wyroku TSUE uznał, że unieważnienie całej umowy jest możliwe w przypadku zawarcia w niej nieuczciwych względem frankowiczów klauzul. Sąd powinien zatem podejmować taką decyzję kierując się interesem kredytobiorcy. Brak unormowań pozwalających na uzupełnienie niedozwolonych klauzul właściwymi przepisami polskiego prawa będzie powodować, że takie umowy będą unieważnione chyba, że po usunięciu niedozwolonych klauzul dalsze obowiązywanie umowy będzie prawnie możliwe.
Orzeczenie TSUE jest co do zasady korzystne dla frankowiczów i rozwiewa wątpliwości w zakresie interpretacji praw kredytobiorców, należy jednak pamiętać, że każda sprawa frankowiczów ma charakter indywidualny zatem do każdej z tych spraw będzie należało dokonać indywidualnej oceny.
WYROK TSUE KORZYSTNY DLA FRANKOWICZÓW.
Z uwagi na wydany w dniu 3 października 2019 r. wyrok w sprawie frankowiczów Państwa Justyny i Kamila Dziubak, dla wszystkich innych, których kredyt ma związek z tą walutą otworzyła się droga do dochodzenia swoich praw na drodze sądowej. Orzeczenie TSUE wiąże bowiem w ten sam sposób inne sądy krajowe, które spotkają się z podobnym problemem. Złożenie pozwu w sprawie jest jednak niezbędne, aby z wydanego przez TSUE wyroku faktycznie skorzystać.
Jak może zakończyć się postępowanie w sprawie roszczeń frankowiczów? Sąd może zakończyć zaistniały spór w dwojaki sposób – albo orzeknie o przewalutowaniu, albo stwierdzi nieważność zawartej umowy. TSUE nie odpowiedział jednak wprost na pytanie, czy umowa frankowa bez postanowień odsyłających do tabel kursowych banku może pozostać w mocy jako umowa w złotówkach ze stawką LIBOR, czy też polski sąd powinien jednak stwierdzić jej nieważność.
“Jeżeli po usunięciu nieuczciwych warunków charakter i główny przedmiot tych umów może ulec zmianie w zakresie, w jakim nie podlegałyby one już indeksacji do waluty obcej równocześnie podlegając stopie oprocentowania opartej na stopie obowiązującej w odniesieniu do tej waluty, prawo Unii nie stoi na przeszkodzie unieważnieniu tych umów”.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE),
Komunikat prasowy nr 129/19
CO WYROK TSUE OZNACZA DLA FRANKOWICZÓW?
Wyrok ma znaczenie przede wszystkim w sprawie frankowiczów, których dotyczył – zostanie przekazany sądowi okręgowemu w Warszawie i będzie dla niego wiążący. Jednocześnie wskazuje on jednak sposób interpretacji unijnych przepisów dla innych sądów w Polsce orzekających w sprawie kredytów we frankach.
W przypadku kredytów indeksowanych usunięcie klauzuli waloryzacyjnej (określającej sposób przeliczania franków na złote) może oznaczać, że umowa kredytowa dalej obowiązuje, ale zostaje “odwalutowana”, licząc od dnia zaciągnięcia zobowiązania. W efekcie znacząco zmniejsza się zadłużenie do spłaty i rata kredytu. Kredyt będzie już złotowy, ale nadal oparty o LIBOR (obecnie stawka 3-miesięcznego LIBOR jest ujemna). Takie orzeczenie polskiego Sądu Najwyższego niedawno już zresztą zapadło.
We wspomnianym wyżej orzeczeniu z dnia 4 kwietnia 2019 r. Sąd Najwyższy stwierdził, że „mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, zaś klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej kosztów kredytu, jest klauzulą niedozwoloną. Wszak w istocie tak niejasne i niepoddające się weryfikacji określenie sposobu ustalania kursów wymiany walut stanowi dodatkowe, ukryte wynagrodzenie banku, które może mieć niebagatelne znaczenie dla kontrahenta, a którego wysokość jest dowolnie określana przez bank”.
W tym samym orzeczeniu Sąd Najwyższy stwierdził ponadto, że próba modyfikacji innych postanowień umowy byłaby sprzeczna zarówno z przepisami, jak i z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości UE, z którego wynika zakaz zmieniania przez sąd postanowień umowy. Inną opcją pozostaje unieważnienie kredytu, jednak to będzie wymagało zgody klienta (kredytobiorcy) i wiąże się z koniecznością zwrotu pobranych z banku środków.
KREDYTY FRANKOWE – WYROKI
Zgodnie z udostępnionymi informacjami, największą wartość kredytów udzielonych we frankach ma obecnie w swoim portfelu:
- PKO BP (ok. 23 mld zł);
- Millennium;
- mBank (po ok. 14-15 mld zł);
- Getin Noble;
- Santander;
- BNP Paribas (po ok. 14-15 mld zł).
Wątpliwości polskiego sądu rozpoznającego sprawę frankowiczów p-ko Raiffeisen wzbudziły skutki unieważnienia klauzuli. W efekcie mogłoby bowiem dojść do sytuacji, w której kredyt zostałby natychmiast anulowany lub kredytobiorcy zyskaliby możliwość spłacania kwoty wyrażonej w złotych, ale ze stopą procentową LIBOR (aktualnie ujemna), w sytuacji gdy kredytobiorcy w polskich złotych muszą stosować dodatni WIBOR.
Jednym z pytań zasadniczych było m.in to czy możliwe jest zastąpienie nieuczciwej klauzuli inną zgodną z prawem w sytuacji, gdy unieważnienie całej umowy będzie niekorzystne dla klienta oraz czy możliwe będzie utrzymanie umowy w sytuacji, gdy usunięcie nieuczciwych klauzul doprowadzi do sytuacji, w której zupełnie zmieni się efekt zawartej umowy.
W TOKU PROCESU TO KONSUMENT ZADECYDUJE, CZY NIEWAŻNOŚĆ UMOWY JEST DLA NIEGO KORZYSTNA
Stwierdzenie przez sąd nieważności umowy frankowej oznacza uznanie, że umowa ta nigdy faktycznie nie obowiązywała. Skutkuje to tym, że konsument może domagać się od banku zwrotu wszystkich zapłaconych kwot. Jednocześnie bez znaczenia dla frankowicza pozostaje fakt, czy była to spłata kapitału, odsetek czy inne opłaty. Nieważność umowy frankowej powoduje bowiem, że wszelkie płatności dokonane z jej tytułu stanowią nienależne świadczenia, które bank musi zwrócić. Konsument musi jednak mieć na względzie także drugą stronę medalu – będzie musiał zwróci kwotę wypłaconą przez bank, o ile sąd w toku procesu nie uzna roszczenia banku za przedawnione.
Konsumenci, którzy nie chcą jednak korzystać z przyznanej przez prawo unijne ochrony, mają prawo do odmowy bycia objętym ochroną przed szkodliwymi skutkami spowodowanymi unieważnieniem umowy jako całości, jeżeli nie zamierzają z niej korzystać.
TERMIN NA ZŁOŻENIE POZWU PRZEZ FRANKOWICZÓW. PRZEDAWNIENIE ROSZCZEŃ Z KREDYTÓW FRANKOWYCH.
Wyrok TSUE z 3 października 2019 r. jest dla frankowiczów korzystny, ale samo jego wydanie nie skutkuje powstaniem po stronie frankowiczów korzystnych skutków. Frankowicze, a zwłaszcza ci, którym grozi przedawnienie roszczeń, powinni jak najszybciej składać pozwy lub też wnosić o zawezwanie do próby ugodowej i w ten sposób przerywać bieg okresu przedawnienia.
Należy pamiętać, że skuteczna walka o swoje prawa wiąże się z zebraniem dokumentacji dotyczącej kredytu. To może zająć wiele miesięcy, a trzeba jeszcze pamiętać o konieczności szczegółowej weryfikacji umowy pod kątem klauzul niedozwolonych.
Nie ma żadnego terminu na złożenie pozwu, trzeba jedynie pamiętać o dziesięcioletnim terminie przedawnienia roszczeń. Sam okres przedawnienia w sprawach frankowiczów liczony jest dla każdej z zapłaconych rat osobno. Stąd w celu uzyskania jak największej kwoty zwrotu tak ważne jest, aby uniknąć przedawnienia poszczególnych kwot.
KREDYTY FRANKOWE – POZEW ZBIOROWY CZY INDYWIDUALNY?
Jednym ze sposobów walki z bankiem w sprawie dotyczącej odfrankowania kredytu jest przystąpienie do pozwu grupowego. Rozwiązanie to kusi zdecydowanie mniejszymi kosztami, niż w przypadku pozwu indywidualnego. Czy jednak aby na pewno pozew zbiorowy jest dla frankowiczów idealnym rozwiązaniem?
W sprawach kredytów frankowych wiadomo już, że postępowanie indywidualne jest zdecydowanie skuteczniejsze. Przyczyną takiego stanu rzeczy są przeszkody proceduralne, a przede wszystkim nieprzygotowanie organizacyjne i kadrowe polskich sądów. W pozwach zbiorowych same kwestie formalne zajmują sądom tyle czasu, że proces rusza dopiero po kilku latach od jego złożenia. W polskiej rzeczywistości procesy grupowe trwają więc latami.
Pozew zbiorowy nie daje żadnej gwarancji skuteczności procesu. Co więcej – pozwy zbiorowe to sprawy, które choć trwają wiele lat, i tak nie zawsze kończą postępowanie w sprawie.
Jeśli macie Państwo pytania lub wątpliwości, zapraszamy do kontaktu.
Pytania i odpowiedzi
Praktyka tysięcy obecnie rozpatrzonych przez sądy powszechne spraw frankowych pokazuje, że znaczna większość umów była podpisana z poważnymi wadami prawnymi, wskutek czego masowo zostają unieważniane. Stwierdzenie, że każdy kredyt w walucie obcej można unieważnić, jest jednak trochę stwierdzeniem na wyrost- musimy również uwzględnić, że część takich zobowiązań była zaciągana również przez przedsiębiorców 9a tutaj orzecznictwo jest rozbieżne).
Nasza praktyka pokazuje, że w większości przypadków umowy o kredyty walutowe inne niż CHF zawierają podobne wady prawne co kredyty w CHF. W związku z tym w wielu przypadkach kredyty walutowe w euro też w wielu przypadkach będą mogły zostać unieważnione.
Orzecznictwo dopuszcza kilka rodzajów rozwiązań, które należy odpowiednio podkreślić w pozwie zależności od tego, na którym etapie spłaty zobowiązania jest kredytobiorca. Jest to przede wszystkim unieważnienie całej umowy lub jej “odfrankowienie”, czyli usunięcie niedozwolonych klauzul indeksacyjnych.
W związku z jednolitą linią orzeczniczą, korzystną dla kredytobiorców, obecnie do sądów wpływa bardzo duża ilość pozwów w sprawach frankowych. W zasadzie niewiele pomogło uruchomienie dedykowanego wydziału frankowego w sądzie w Warszawie. W związku z tym na pierwszą rozprawę trzeba czekać nawet kilka miesięcy, a cały proces może trwać nawet kilka lat.
Grzegorz says:
Interesujący post. Ciekawy blog.