Czy rzeczywiście umowa B2B w IT jest dobrym rozwiązaniem?
Samozatrudnienie to nic innego jak założenie własnej działalności. Zwykle będzie to JDG, choć freelancerzy mogą zdecydować się również na rejestrację jednoosobowej spółki kapitałowej. Programista, który wcześniej pracował na podstawie umowy o pracę, zaczyna fakturować swoich kontrahentów.
Własny biznes to z pewnością większa motywacja do pracy, możliwość optymalizacji podatkowej, a także duża samodzielność. Bez stosunku zależności przedsiębiorca może świadczyć usługi na rzecz kilku podmiotów równolegle. Kontraktor może liczyć też na bardziej atrakcyjne zarobki, ponieważ podmiot współpracujący nie odprowadza z tytułu zatrudnienia składek do ZUS. Firma nie musi rozliczać specjalisty kadrowo i zatrudni go chętniej z uwagi na brak urlopu oraz innych świadczeń przysługujących pracownikowi z kodeksu pracy.
Dla kontraktorów atrakcyjnym rozwiązaniem jest nie tylko atrakcyjne wynagrodzenie, ale też ulga podatkowa IP BOX, czyli preferencyjne opodatkowanie stawką 5% dochodów związanych z działalnością objętą prawami autorskimi (np. tworzenie oprogramowania oraz jego twórczy rozwój).
Warto jednak zdawać sobie sprawę, że przejście na samozatrudnienie w pewnych okolicznościach może być obarczone ryzykiem uznania współpracy za tożsamą z umową o pracę.
Umowa B2B a umowa o pracę. Na co uważać?
Przede wszystkim w umowie B2B nie powinny znaleźć się zapisy, które w razie sporu pozwolą zakwalifikować świadczenie usług jako stosunek pracy. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na art. 22 §11 oraz §12 k.p. zgodnie z którymi o stosunku pracy decyduje treść umowy, a nie jej nazwa, a zastąpienie umowy o pracę umową cywilnoprawną przy jednoczesnym zachowaniu konstytutywnych elementów stosunku pracy jest niedopuszczalne. Jakich elementów należy się wystrzegać?
B2B, czyli samodzielność
Przede wszystkim w relacji B2B nie występuje stosunek podporządkowania charakterystyczny dla relacji pracodawca-pracownik. W sytuacji, kiedy przedsiębiorca musi każdorazowo stawić się w firmie na określoną godzinę, wykonuje pracę przez 8 godzin, a wszelkie spóźnienia musi odpracować, tak naprawdę świadczy stosunek pracy.
W ramach świadczenia usług B2B specjalista powinien samodzielnie określić miejsce pracy, a także godziny jej wykonywania. Usługobiorca kupuje od usługodawcy określone świadczenie, np. wdrożenie systemu lub serwisowanie infrastruktury, ale nie może narzucić warunków jego wykonywania.
W kontekście samodzielności warto wspomnieć o zastępstwie w przypadku pojawienia się np. nieprzewidzianych problemów zdrowotnych. W umowie można zakazać podzlecania określonych zadań osobom trzecim, ale jeśli strony chcą dopuścić taką możliwość – przedsiębiorca powinien zobowiązać się do wyboru osoby posiadającej odpowiednie kwalifikacje.
Kwestię odpowiedzialności będzie regulował w takich przypadkach zwykle art. 429 k.c. – osoba podzlecająca poniesie odpowiedzialność za podwykonawcę, chyba że wykaże, że powierzyła czynność profesjonaliście, np. innemu programiście z zarejestrowaną działalnością. Wtedy poszkodowany będzie mógł skierować roszczenie do tej osoby.
Zakres odpowiedzialności
Przedsiębiorca ponosi pełną i nieograniczoną odpowiedzialność względem osób trzecich za wykonywane czynności, a także ryzyko gospodarcze z tym związane. Nie ma możliwości przejęcia tej odpowiedzialności przez podmiot zatrudniający tak, jak ma to miejsce przy stosunku pracy, kiedy to nieograniczona odpowiedzialność pracownika jest rzadkością.
Przerwa w świadczeniu pracy a składki ZUS
Osoby samozatrudnione korzystają zwykle z obniżonego ZUS. To szczególnie istotne dla początkujących przedsiębiorców, którzy chcą obniżyć koszty prowadzonej działalności. Należy jednak pamiętać, że obowiązujące przepisy ograniczają możliwość skorzystania z ulgi w sytuacji świadczenia usług na rzecz byłego pracodawcy.
Zarówno w przypadku 6-miesięcznej ulgi na start, jak i 24-miesięcznych składek obniżonych oraz ZUS proporcjonalnego (tzw. mały ZUS Plus) osoba samozatrudniona nie może wykonywać działalności gospodarczej na rzecz byłego pracodawcy, u którego w bieżącym lub poprzednim roku pracowała na etacie i wykonywała czynności wchodzące w skład prowadzonej działalności.
Specjalista IT, który chce współpracować bez przerwy z firmą, która wcześniej zatrudniała go na umowę o pracę, ma dwa wyjścia:
-
aby świadczyć te same usługi musi odczekać 2 lata karencji;
-
może świadczyć inne usługi bez karencji (np. programista będzie przygotowywał specjalistyczne felietony lub zajmie się pozycjonowaniem stron internetowych).
Sposoby wynagradzania dla modelu B2B
W modelu B2B nie obowiązuje wynagrodzenie minimalne, dlatego strony mogą ustalić je w sposób dowolny. Teoretycznie dla wykonawcy zawsze będzie to korzystne rozwiązanie, ponieważ kwota netto na fakturze na ogół będzie znacznie wyższa niż ta, która widnieje na umowie o pracę. W praktyce nie można jednak zapominać, że przedsiębiorca samodzielnie odprowadza składki, zaliczki na podatek, a także rozlicza zobowiązania podatkowe (PIT albo CIT oraz VAT). Należy więc dobrze policzyć, jaka kwota powinna znaleźć się na fakturze, aby rozwiązanie było opłacalne.
W umowie o współpracę nie ma konieczności określania wynagrodzenia rozumianego jako rozliczenie miesięczne. Przedsiębiorcy mogą rozliczać się np.:
-
ryczałtowo;
-
z uwzględnieniem czasu i rodzaju świadczonej usługi;
-
jako baza powiększona o prowizję za wyniki.
Prawa autorskie
W umowie B2B należy rozstrzygnąć również kwestię praw autorskich poprzez ustalenie, w jaki sposób i na jakich polach eksploatacji dochodzi do ich przeniesienia. Brak takiego uregulowania to ryzyko, że pracodawca nie będzie mógł legalnie skorzystać z efektów pracy specjalisty. Programista może rozporządzić swoimi prawami autorskimi, zawierając umowę przeniesienia praw lub umowę licencji. Ich skutek prawny jest odmienny, ponieważ licencja nie pozbawia twórcy praw do stworzonego utworu.
Umowa NDA
Praca w sektorze IT zwykle wiąże się z poznawaniem informacji o kluczowym znaczeniu dla przedsiębiorcy. Mogą to być detale dotyczące infrastruktury, model biznesowy, szczegóły umów z kontrahentami. Nic więc dziwnego, że kontraktom B2B towarzyszy umowa o zachowanie poufności (ang. Non-Disclosure Agreement, NDA). Co powinno się w niej znaleźć?
Przede wszystkim strony powinny ustalić, które informacje są uznawane na poufne. Nie wystarczy wskazanie, że chodzi o dane technologiczne, prawne lub gospodarcze. Potrzebne jest wymienienie konkretów, np.:
-
poszczególnych dokumentów;
-
dokumentacji kodu źródłowego dla danej wersji oprogramowania;
-
dokumentacja projektowa dla klientów.
Kolejnym krokiem jest zobowiązanie się specjalisty do zachowania określonych standardów ochrony danych. Jeśli znajdują się one na dysku, mogą obejmować np. konkretny standard zabezpieczeń albo przechowywanie w chmurze z dostępem prywatnym.
Strony powinny również ustalić okoliczności, w których można mówić o naruszeniu zobowiązania do poufności. Przykładowym rozwiązaniem jest możliwość ujawniania danych wyłącznie tym podmiotom, z którymi software house podpisał odrębne umowy NDA.
Określenie tych dwóch grup przesłanek (standardów ochrony oraz warunków naruszenia poufności) zabezpiecza obie strony umowy. Z jednej strony pracodawca wie, kiedy może skutecznie dochodzić odszkodowania. Z drugiej programista ma pewność, że do czasu podjęcia określonych działań jest bezpieczny.
Umowa NDA powinna być określona poprzez ramy czasowe – na czas współpracy stron lub dłuższy. Podobnie jak w przypadku zakazu konkurencji, bezterminowe NDA łatwo jest podważyć w toku sporu sądowego, dlatego warto kierować się zasadą minimalizmu i koniecznością ochrony rzeczywistych interesów software house’u.
Naruszenie NDA zwykle będzie obarczone sankcją kary umownej lub prawem do odstąpienia od umowy ze skutkiem natychmiastowym.
Odpowiedzialność za naruszenie poufności a przepisy ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji
Kontraktor powinien zdawać sobie sprawę, że nawet w sytuacji braku zastrzeżenia kary umownej lub innej sankcji expressis verbis bezprawne wykorzystanie informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa może zostać uznane za czyn nieuczciwej konkurencji w rozumieniu art. 11 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.
Wachlarz sankcji jest w tym przypadku szeroki i obejmuje zarówno odpowiedzialność cywilną, jak i karną. Katalog roszczeń cywilnoprawnych stosownie do art. 18 ustawy opiewa m.in. na żądanie zaniechania działań stanowiących naruszenie, wydania bezprawnie uzyskanych korzyści oraz naprawienia szkody na zasadach ogólnych.
Odpowiedzialność karna została przewidziana w art. 23 w wymiarze grzywny, kary ograniczenia wolności albo kary pozbawienia wolności do 2 lat. Nie ma przy tym znaczenia czy przedsiębiorca, którego tajemnica została naruszona odniósł szkodę z powodu naruszenia poufności, ponieważ przepisy karne zrównują w tym przypadku wyrządzenie szkody z samym faktem ujawnienia innej osobie albo wykorzystania w ramach prowadzenia własnej działalności gospodarczej.
Zakaz konkurencji w umowach IT
Programista lub grafik, którzy chcą współpracować z kilkoma firmami jednocześnie powinni uważać na zakaz konkurencji chętnie umieszczany w umowach IT lub podpisywany jako odrębny kontrakt. Nieuwaga na tym polu może doprowadzić do sytuacji, w której freelancer tak naprawdę zamieni etat na formę B2B, ale poza zmianą formy rozliczenia i dodatkowymi obowiązkami w postaci prowadzenia własnej działalności niewiele się zmieni. O czym w takim razie powinien pamiętać kontraktor?
-
Zakres przedmiotowy zakazu konkurencji
Podpisując umowę o zakazie konkurencji należy koniecznie zwrócić uwagę na jej zakres. Zapis, który zakazuje podejmowanie działań przez przedsiębiorcę w każdym z obszarów działalności dużego software house’u w sposób znaczący ograniczy możliwość podjęcia pracy przez specjalistę.
Należy zadbać o to, aby zakaz był możliwie precyzyjny i dokładnie określał z jakimi podmiotami lub na jakich polach nie może operować specjalista.
-
Zakres czasowy zakazu konkurencji
Zakaz konkurencji zwykle obowiązuje na czas współpracy, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby strony wydłużyły go również na okres po jej ustaniu. Nie może być jednak nieokreślony. Co więcej w judykaturze wskazuje się, że powinien być ograniczony do czasu niezbędnego do ochrony interesów przedsiębiorcy (vide: wyrok SN z dnia 5 marca 2019 r., sygn. II CSK 58/18).
Zastrzeżenie zakazu konkurencji na nieracjonalnie długi czas w razie sporu pociągnie za sobą nieważność takiej klauzuli.
-
Odpłatność zakazu konkurencji
Zakaz konkurencji B2B z reguły jest nieodpłatny, ale strony zawsze mogą umówić się na wypłatę odszkodowania z tego tytułu. W takiej sytuacji należy ustalić wysokość odszkodowania oraz termin i sposób jego zapłaty.
-
Sankcja za naruszenie zakazu konkurencji
Karą za naruszenie zakazu konkurencji może być przede wszystkim kara umowna, której wysokość i same warunki aktualizacji żądania określa umowa. Strony powinny jednak dokładnie wskazać przesłanki kary umownej a także zaznaczyć czy możliwe jest żądanie dochodzenia odszkodowania uzupełniającego.
Przejście na samozatrudnienie w branży IT to wiele nowych – i często atrakcyjnych – możliwości dla specjalisty. Należy jednak dokładnie rozważyć warunki współpracy B2B oraz kształt umowy, aby nie narazić się na roszczenia ze strony byłego pracodawcy.
Pytania i odpowiedzi
Takie działanie jest sprzeczne z przepisami i uprawnia pracownika do skorzystania z przysługujących mu roszczeń na gruncie prawa pracy, w tym przywrócenia do pracy.
Przechodząc na model współpracy B2B, przedsiębiorca rezygnuje ze wszystkich przywilejów uwzględnionych w kodeksie pracy, w tym urlopu wypoczynkowego. Ewentualne przerwy w pracy (np. niedziele i święta, ale także przerwy wypoczynkowe) muszą zostać uregulowane w umowie o współpracę.
Zaufali nam: