REGULACJE DOTYCZĄCE DÓBR OSOBISTYCH W SIECI
W przypadku polskiego prawa, kwestię ochrony dóbr osobistych (również w Internecie) reguluje Kodeks Cywilny. Nie znajdziemy w nim definicji tych dóbr, jednak przyjmuje się, że są to wartości niematerialne, mające związek z konkretną osobą (zarówno ludzką, jak i prawną). Zgodnie z kodeksem, takimi wartościami mogą być m.in. :
- Imię i nazwisko,
- Pseudonim,
- Cześć,
- Wizerunek.
Zbiór dóbr osobistych jest otwarty, więc zaliczymy do niego również te wartości, o których nie wspomniano w kodeksie. Zgodnie z omawianymi regulacjami, jeżeli ktoś naruszy nasze dobra osobiste, możemy żądać:
- Zaniechania takiego działania,
- Usunięcia jego skutków,
- Złożenia stosownego oświadczenia,
- Naprawienia szkody na zasadach ogólnych (jeżeli działanie wyrządziło nam jakąś szkodę),
- Rekompensaty finansowej (jeżeli działanie wyrządziło nam krzywdę).
Podsumowując, w przypadku działań podejmowanych w Internecie przysługuje nam możliwość żądania usunięcia szkodliwej treści i naprawienia szkody/krzywdy, gdy takowa faktycznie nastąpiła.
Warto zwrócić uwagę także na korelację przepisów związanych z ochroną dóbr osobistych oraz przepisów wynikających z prawa autorskiego i prawa własności przemysłowej. Przepisy te często się ze sobą pokrywają w kontekście ochrony wizerunku, nazwiska lub pseudonimu autora. Podobna sytuacja ma miejsce np. gdy nazwisko osoby fizycznej stanowi jednocześnie jej znak towarowy. W takich przypadkach możemy mieć do czynienia z sytuacją, gdy jedno zdarzenie powoduje naruszenie zarówno w sferze dóbr osobistych jak i praw autorskich/praw własności przemysłowej.
NA CZYM POLEGA PROCEDURA NOTICE AND TAKEDOWN?
Powyższa metoda działania narodziła się w USA wraz z wejściem ustawy Digital Millennium Copyright Act w 1998 roku. Jej celem jest normowanie zasad zgłaszania treści bezprawnie udostępnianych w sieci, a także reagowania na tego typu notyfikacje. Później procedurę tę przeniesiono również na grunt Unii Europejskiej jako Electronic Commerce Directive. Następnie znalazła zastosowanie także w polskim prawie – znajdziemy ją w artykule 14 Ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną.
Notice and takedown (w wolnym tłumaczeniu z ang. „Zauważ i usuń”) jest procedurą służącą do zgłaszania treści bezprawnie udostępnianych w Internecie. Dotyczy też reakcji administratorów stron internetowych (na których znalazła się bezprawna treść) na tego typu zgłoszenia. Celem istnienia tej metody jest osiągnięcie kompromisu pomiędzy możliwością ochrony dóbr osobistych użytkowników sieci, a ograniczeniem odpowiedzialności administratorów strony za zamieszczane na niej treści (np. w komentarzach).
Zgodnie z polską Ustawą o świadczeniu usług drogą elektroniczną, odpowiedzialności za przechowywane dane nie ponoszą osoby, które udostępniając zasoby w celu przechowywania danych przez usługobiorcę, nie są świadome bezprawnego charakteru tych danych albo związanej z nimi działalności. Kiedy więc osoba ta otrzyma wiarygodną informację lub urzędowe pismo informujące ją o tym fakcie, musi zablokować dostęp do tych danych.
PRZEBIEG PROCEDURY NOTICE AND TAKEDOWN
- Użytkownik znajduje treści, które naruszają czyjeś dobra osobiste, np. negatywną opinię lub obraźliwe zdjęcie.
- Zgłasza (notice) administratorom strony, że ta treść wymaga zweryfikowania. Zgłoszenie to powinno pozwalać na jednoznaczne zidentyfikowanie treści, która narusza nasze dobra osobiste. Jeśli naruszenie dotyczy jednocześnie np. praw autorskich, należy dołączyć dowód z którego wynika posiadanie owych praw do treści.
- Następnie administrator dokonuje jej weryfikacji i ewentualnej blokady (takedown). Trzeba tu zaznaczyć, że nie jest to działanie obowiązkowe – administrator może pozostawić na stronie daną treść, jeżeli uzna, że nie narusza dóbr osobistych. Może także – na czas niezbędny do wyjaśnienia – dokonać blokady tymczasowej.
- Administrator zawiadamia osobę, której treść została zablokowana, o podjętych działaniach.
- Później zarówno użytkownik, który zgłosił wpis, jak i ten, który go zamieścił, mogą sprzeciwić się decyzji administratora i wnioskować o blokadę/odblokowanie tej treści.
Ważne jest to, że wpisy naruszające dobra osobiste może zgłosić każda osoba, której dobra zostały naruszone, ale nie tylko – może zrobić to również każda osoba trzecia, która zauważy takie naruszenie. Taką treścią może być negatywny, obraźliwy komentarz czy wykorzystanie czyjegoś wizerunku w negatywnym kontekście.
Administrator jest jednocześnie wyłączony z odpowiedzialności przez brak wiedzy. Mowa o sytuacji, w której nie ma on świadomości, że dane, które znajdują się na jego stronie (które przechowuje) są niezgodnie z prawem albo zasadami współżycia społecznego. Jak stanowi art. 14 Ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, nie ponosi odpowiedzialności za przechowywane dane ten, kto udostępniając zasoby systemu teleinformatycznego w celu przechowywania danych przez usługobiorcę nie wie o bezprawnym charakterze danych lub związanej z nimi działalności. Ustawodawca wymaga jednak, aby w razie otrzymania urzędowego zawiadomienia lub uzyskania wiarygodnej wiadomości o bezprawnym charakterze danych lub związanej z nimi działalności niezwłocznie uniemożliwi dostęp do tych danych.
(WAŻNE!) Jednocześnie z momentem poinformowania o uzasadnionym naruszeniu jest on zobowiązany podjąć określone czynności zmierzające do jego usunięcia, pod rygorem odpowiedzialności na zasadach ogólnych (tak jakby sam dopuścił się naruszenia). Szczegółowe zasady odpowiedzialności opisujemy poniżej.
Wspomniana wcześniej Ustawa mówi, że takie powiadomienie może przyjąć jedną z dwóch form: wiarygodnej wiadomości albo zawiadomienia urzędowego. Forma urzędowa powoduje, że odpowiedzialność administratora za zablokowanie treści względem osoby, która ją zamieściła, jest automatycznie wyłączana. Wiarygodna wiadomość sprawia za to, że admin nie będzie za nią odpowiedzialny tylko w przypadku natychmiastowego powiadomienia osoby zamieszczającej o zablokowaniu danej treści.
CZYM JEST WIARYGODNA WIADOMOŚĆ W PROCEDURZE NOTICE AND TAKEDOWN?
Aby administrator przyjął zgłoszenie w ramach procedury Notice and take down, wiadomość ze zgłoszeniem powinna być wiarygodna. Co do zasady definicja pojęcia wiarygodnej wiadomości nie została sprecyzowana przez ustawodawcę. Światło na tę kwestię rzuca jednak orzecznictwo, np. wyrok Sądu Okręgowego w Siedlcach z 28 listopada 2013 r. (I C 1113/12), zgodnie z którym przepisy nie określają, od kogo powinna pochodzić wiarygodna wiadomość. Wiemy już, że może to być zarówno osoba poszkodowana, jak i osoba trzecia, niemająca związku z bezprawnymi danymi. Oprócz tego ustalono, że: „Wiarygodna wiadomość może zostać również uzyskana przez samego hosting providera w związku z jego własną działalnością. Forma, w jakiej zostanie sporządzona wiarygodna wiadomość, jest dowolna. Może być ona przekazana usługodawcy zarówno w formie pisemnej, jak i wiadomości e-mail lub za pośrednictwem formularza kontaktowego udostępnionego przez podmiot świadczący usługę, o której mowa w przepisie art. 14 ust. 1 u.ś.u.d.e. Należy również podkreślić, że nawet w sytuacji, gdy taki usługodawca w swoim regulaminie określił formę, w jakiej należy sporządzać wiarygodne wiadomości, to ich sformułowanie w odmiennej formie nie uniemożliwi ich uznania za takowe w rozumieniu przepisów art. 14”.
Nadto, jak wskazał Sąd Apelacyjny w Warszawie – I Wydział Cywilny, w wyroku z dnia 18 kwietnia 2017 r.( I ACa 55/16), ocena, czy dana wiadomość jest wiarygodna, powinna być całkowicie zobiektywizowana. W sytuacji kiedy w indywidualnym odczuciu hosting providera wiadomość nie była wiarygodna, ale obiektywnie za taką powinna zostać uznana, należy oprzeć się jedynie na ocenie obiektywnej w celu zwiększenia ochrony osób trzecich.
PROCEDURA NOTICE AND TAKEDOWN W PRAKTYCE
Ze względu na konieczność bezpośredniego działania ze strony zainteresowanego usunięciem konkretnej treści, w Polsce funkcjonują firmy oferujące wsparcie dla podmiotów funkcjonujących w Internecie. W przypadku usług Kancelarii Prawnej Staniszewski & Wspólnicy, zgłaszający się do nas Klienci mogą skorzystać zarówno z kompleksowej ochrony wizerunku oraz bezpieczeństwa, jak i szerokich usług dodatkowych, m.in. analitycznych.
Nasz program Ochrona Marki 365 opiera się na 3 etapach działania:
- Analiza – sprawdzamy posiadane przez dany podmiot prawa autorskie, prawa do oznaczeń (znaków towarowych) słownych, graficznych, domeny, stosowanych dróg komunikacji z klientami itd. Na tym etapie określamy, które elementy wymagają szczególnej ochrony, jakie powinny być monitorowane w największym stopniu, oraz opracowujemy sposoby reakcji na konkretne naruszenia. W efekcie powstaje raport przedstawiający przedsiębiorcy dokładne zasady postępowania w takich sytuacjach.
- Monitoring – na bieżąco monitorujemy naruszenia w sieci i wdrażamy wielopoziomową procedurę ochrony marki. Przygotowujemy niezbędną dokumentację oraz strategię działania w potencjalnych sytuacjach zagrożenia. Monitoring umożliwia nam wykrywanie naruszeń praw do marki, przejawów czarnego marketingu (oczerniania firmy w sieci), negatywnych komentarzy od byłych pracowników i klientów, czy prób podszywania się pod markę. Sprawdzamy również, czy nie nastąpiły próby zarejestrowania podobnego lub takiego samego znaku towarowego, obserwujemy media społecznościowe, wyszukiwarki i fora. Tak szerokie działania analityczne, poza szeroką ochroną, dają także wgląd w potrzeby grupy docelowej danej firmy, dzięki czemu może ona efektywniej rozwijać swój produkt czy usługę.
- Reakcja – po wykryciu naruszeń, przychodzi czas na konsekwencje. Naszym pierwszym krokiem jest zazwyczaj wykorzystanie procedury N&T, czyli żądanie usunięcia szkodliwej treści. Wiele stron i portali ma również swoje własne metody i procedury blokowania szkodliwych wpisów, jednak większość z nich przebiega w formule zbliżonej do N&T. Skutecznie i systematycznie likwidujemy wszelkie przejawy naruszenia praw i dóbr osobistych naszych klientów.
ODPOWIEDZIALNOŚĆ ADMINISTRATORA ZA NARUSZENIE DÓBR OSOBISTYCH
Zgodnie z artykułem 15 Ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, administrator nie musi na bieżąco kontrolować treści zamieszczanych na stronie. Jego odpowiedzialnością jest więc głównie natychmiastowe reagowanie na zgłoszenia użytkowników. Mimo to administrator musi zweryfikować każde takie zgłoszenie. Dlaczego? Ponieważ wyłączenie odpowiedzialności nie jest brane pod uwagę wtedy, gdy można udowodnić, że admin wiedział o bezprawnych treściach znajdujących się na jego stronie i nic z tym nie zrobił. Jeżeli obali się przesłankę wyłączenia odpowiedzialności administratora, odpowiada on za bezprawny wpis w takim samym stopniu, jak użytkownik, który ją zamieścił.
Aby udowodnić brak działań ze strony administratora strony, wystarczy potwierdzenie wysłania maila z żądaniem usunięcia złośliwego wpisu czy komentarza. Taki dowód będzie w 100% wystarczający, gdyż prawo nie określa wymaganej formy dla takiego zawiadomienia. Jeżeli administrator chce się wybronić w takiej sytuacji, musi udowodnić, że nie otrzymał maila ze zgłoszeniem. Niestety procedura Notice and takedown nie jest jeszcze dostatecznie dopracowana w polskim prawodawstwie, przez co wzbudza pewne kontrowersje. Przykładowo, w amerykańskim prawie użytkownicy ponoszą odpowiedzialność za złożenie fałszywego żądania zablokowania dostępu do danych. W naszym kraju nie wprowadzono takiego rozwiązania, podobnie jak obowiązku stosowania procedury N&T przez administratora, aby mógł się powoływać na wyłączenie odpowiedzialności.
Trzeba jednocześnie pamiętać, że wszystkie treści naruszające dobra osobiste mogą zostać przez nas zgłoszone. Administratorzy stron mają obowiązek ich rozpatrzenia. Co istotne, w większości przypadków od razu decydują się na usunięcie obraźliwej czy negatywnej treści. Po prostu wolą nie ryzykować utratą wyłączenia odpowiedzialności.
Nie ma wątpliwości, że zdecydowanie bezpieczniejszym rozwiązaniem jest dla nich szybka reakcja na zgłoszenie.
Pytania i odpowiedzi
Przede wszystkim warto reagować na wykryte naruszenia. Zgodnie z metodą notice and take down, nie wystarczy tylko wykryć naruszenie- trzeba je także zgłosić do odpowiedniej instytucji- tj. zazwyczaj administratora danych osobowych. Jeżeli jednak podmiot decyduje się na samodzielne wystąpienie z roszczeniem do naruszyciela, warto zapewnić sobie udział profesjonalnego pełnomocnika.
Teoretycznie tak, bowiem zazwyczaj to Państwo będą w stanie wychwycić posty czy treści w internecie, które naruszają prawa osobiste. Następnie, zgłoszenie takiej treści do administratora danego serwisu również nie wymaga wiedzy specjalistycznej. Finalnie trzeba jednak pamiętać, że celem takiego działania jest zaprzestanie naruszeń- a takie działanie czasem może być osiągnięte tylko poprzez drogę sądową.
Jako ogólna zasada postępowania w przypadku naruszenia dóbr osobistych- jak najbardziej, Trzeba jednak pamiętać, że nie zawsze administrator może podjąć odpowiednie kroki. W takiej sytuacji należy rozważyć wstąpienie na dalszą drogę prawną- z wniesieniem pozwu do sądu włącznie.
Zaufali nam: