Marcin Staniszewski
|
16 listopada 2018
Spis treści

    Imię i nazwisko
    Email lub telefon kontaktowy
    Twoja wiadomość
    Dane podane w formularzu będą przetwarzane przez Kancelarię Prawną RPMS z siedzibą w Poznaniu, w celu realizacji zgłoszenia oraz według zasad zawartych w Polityce Prywatności.

    Mniej biurokracji w podatkach, niższe podatki dla biznesu i inwestycji, bardziej przyjazne przepisy oraz wzrost bezpieczeństwa podatników” – pod takimi hasłami Ministerstwo Finansów pracuje nad wdrożeniem modyfikacji przepisów podatkowych. Zgodnie z zapowiedziami, utworzony system podatkowy ma być przejrzy, prosty i przyjazny dla podatników, w tym przedsiębiorców (filozofia 3xP). Nowe rozwiązania – przynajmniej w swoich założeniach – mają ułatwić prowadzenie działalności gospodarczej.

    Fiskus w swoich rozwiązaniach proponuje podwyższenie z 20.000 euro do 150.000 zł limitu wartości samochodu osobowego, do którego odpisy amortyzacyjne są zaliczane do kosztów uzyskania przychodów. Dzięki temu, w przypadku leasingu operacyjnego (w ujęciu podatkowym), finansujący stanie się uprawniony do zaliczenia na poczet kosztów uzyskania przychodów większych odpisów amortyzacyjnych.

    Okazuje się jednak, że nie wszystkie proponowane zmiany mogą być dla podatników tak obiecująco korzystne. Ministerstwo Finansów ma bowiem zamiar znowelizować przepisy ustaw o podatkach dochodowych odnośnie kosztów wykorzystania samochodów osobowych i zmodyfikować sposób rozliczania poprzez zrównanie limitu odpisów amortyzacyjnych samochodów osobowych z kosztami ich leasingu operacyjnego.

    Resort finansów swoim działaniem pragnie najprawdopodobniej ukrócić leasingowanie przez przedsiębiorców drogich, często bardzo luksusowych aut. Temu służyć ma ustalenie limitu kwotowego na wysokości 150.000 zł – i to na tym polega zasadnicza zmiana dotychczasowych regulacji prawnych. W efekcie powyższego, w sytuacji leasingu samochodów osobowych o znacznej wartości, brakuje głównej zalety leasingu operacyjnego – a więc możliwości rozliczenia kosztów w krótkim czasie i bez ograniczenia kwotowego. Zgodnie z nowelizacją, to właśnie kwota 150.000 zł stanowić ma górną granicę, do której przedsiębiorcy będą mogli zaliczyć opłaty z tytułu rat leasingowych do kosztów podatkowych.

    Przykład

    W leasingu firmy znajduje się pojazd o wartości 150.000 zł. Rata leasingu wynosi 7.000 zł. Ponieważ cena nie przekracza ustalonego przez ustawodawcę limitu kwotowego, do kosztów podatkowych zaliczyć można całość raty, czyli kwotę w wysokości 7.000 zł.

    Jeśli przy tej samej wysokości raty, w leasingu będzie znajdował się samochód osobowy o wartości 200.000 zł – do kosztów podatkowych zaliczyć będzie można wyłącznie kwotę 5.250 zł, wynikającą z wyliczenia 150.000 / 200.000 x 7000 = 5250 zł.

    Warto również zauważyć drugą, niemniej kluczową proponowaną zmianę w przepisach podatkowych. Zgodnie z projektem, jeśli leasingowany przez przedsiębiorcę pojazd ma być wykorzystywany w celach mieszanych (a więc zarówno dla celów prowadzonej działalności gospodarczej, jak i dla celów prywatnych), możliwa do odliczenia pozostanie jedynie połowa kosztów. Chodzi więc o zrównanie powyższych mechanizmów z aktualnym sposobem rozliczania VAT – u. Powyższe dla większości podatników będzie oznaczać, iż raty leasingowe można będzie zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów jedynie do wysokości 75.000 zł.

    Przykład

    W leasingu firmy znajduje się pojazd o  wartości 150.000 zł. Samochód jest używany do celów służbowych i prywatnych. Rata wynosi 7.000 zł. W związku z wprowadzonymi zmianami, możliwym do rozliczenia pozostanie łączny koszt 75.000 zł, czyli jedynie połowa raty leasingowej będzie możliwa dla przedsiębiorcy do odliczenia w kosztach prowadzenia działalności.

    Jeśli przy w tych samych okolicznościach i na tych samych warunkach, w leasingu firmy znajdzie się samochód o wartości 300.000 zł – raty leasingowe stanowiące koszt podatkowy wyniosą 150.000 zł (proponowany przez ustawodawcę limit kwotowy).

    Jeśli rozważamy leasing samochodu osobowego w kwocie wyższej niż 150.000 zł, to w obliczu proponowanych przez Ministerstwo Finansów leasing ten zdecydowanie straci na opłacalności, a atrakcyjność zakupu czy też wynajmu długoterminowego wzrośnie. Żeby zdążyć przed zmianami, należałoby podjąć decyzję możliwie jak najszybciej i podpisać jeszcze w tym roku podatkowym umowę leasingową, umożliwiającą w przyszłości rozliczanie kosztów leasingu na dotychczasowych, korzystnych zasadach. Zgodnie bowiem z propozycją zmian, do umów leasingu, najmu, dzierżawy lub innych umów o podobnym charakterze dotyczących samochodu osobowego zawartych przed dniem 1 stycznia 2019 r. stosuje się przepisy ustaw podatkowych w brzmieniu dotychczasowym, nie dłużej jednak niż do dnia 31 grudnia 2020 r. Powyższe oznacza, że jeszcze przez ponad dwa lata można będzie rozliczać w całości czynsz leasingowy w kosztach.

    MASZ PYTANIA LUB POTRZEBUJESZ POMOCY?

    DAJ NAM ZNAĆ W SEKCJI KOMENTARZ PONIŻEJ LUB POPRZEZ FORMULARZ KONTAKTOWY

    Kancelaria Prawna RPMS

    Pytania i odpowiedzi

    W ostatnim czasie przedsiębiorcy faktycznie muszą na bieżąco śledzić zmiany w przepisach podatkowych. Finalnie, aktualizując niejako treści zawarte w artykule można powiedzieć, że omawiane zmiany weszły w życie częściowo. Podniesiono limit odliczenia do kwoty 150.000 zł, aczkolwiek póki co zrezygnowano z wprowadzania ograniczeń w przypadku tzw. wykorzystania pojazdu w sposób mieszany (tj. też do celów prywatnych).

    Po zmianach w kontekście górnej granicy kwotowej, do której przedsiębiorcy będą mogli zaliczyć opłaty z tytułu rat leasingowych do kosztów podatkowych, możliwe jest zaliczenie do kosztów podatkowych tylko pojazdu do kwoty 150.000 zł.

    To zależy przede wszystkim od wybranej formy opodatkowania. W ostatnim czasie sprawę opłacalności leasingu skomplikowały także przepisy Polskiego Ładu i wprowadzenie zmian w kontekście składki zdrowotnej. W związku z powyższym, warto tę kwestię przeanalizować każdorazowo z prawnikiem czy doradcą podatkowym.

    Oceń