Na czym polega zasada swobody umów i jakie są jej granice?
Daleko idący liberalizm przy formułowaniu treści umowy przewozu wynika z obowiązującej w polskim prawie zasady swobody umów, wyartykułowanej w art. 3531 k.c. Zgodnie z tym przepisem, strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się:
-
właściwości (naturze) stosunku prawnego;
-
przepisom ustawy;
-
zasadom współżycia społecznego.
Użycie klauzul generalnych w tym przepisie jest jak najbardziej uzasadnione, ponieważ każda gałąź prawa, gdzie zastosowanie znajdują reguły prawa cywilnego, w tym przepisy dotyczące zobowiązań umownych, wyróżnia się odrębną specyfiką.
Brak sprecyzowanych wyraźnie granic zasady swobody umów nie oznacza jednak, że każde postanowienie, jakie znalazło się w umowie, automatycznie obowiązuje obie strony.
Warto zwrócić uwagę, że konstrukcja podobna do zasady swobody umów – choć bardziej od niej rygorystyczna – została wprowadzona także do Konwencji CMR2. Zgodnie z art. 41 ust. 1 Konwencji, z zastrzeżeniem wyjątków wskazanych w treści aktu prawnego (dotyczących głównie roszczeń zwrotnych) nieważna i pozbawiona mocy jest każda klauzula, która pośrednio lub bezpośrednio naruszałaby postanowienia niniejszej Konwencji. Nieważność takich klauzul nie pociąga za sobą nieważności pozostałych postanowień umowy.
Zarówno więc w transporcie krajowym, jak i międzynarodowym należy formułować umowę przewozu w sposób ostrożny tak, aby nie przekroczyć dopuszczalnych prawem granic. Przyjrzyjmy się klauzulom, które najczęściej pojawiają się w kontraktach zawieranych przez przedstawicieli sektora TSL, a powinny zwrócić uwagę przewoźnika.
Klauzula 30 Minut
Klauzula 30 Minut (nazwa ma charakter umowny, w praktyce interwały czasowe mogą być również inne) zakłada, że zlecenie transportowe uważa się za przyjęte w momencie, kiedy przewoźnik nie zaoponuje w określonym czasie, np. 30 minut.
W tym przypadku warto zwrócić uwagę na zasady zawierania umów między podmiotami działającymi w sferze B2B. Choć prawo cywilne rzeczywiście przewiduje możliwość milczącego przyjęcia oferty w relacjach między przedsiębiorcami, taka konstrukcja jest dopuszczalna jedynie w przypadku pozostawania ze sobą w stałych relacjach gospodarczych. Jak stanowi art. 682 k.c., jeżeli przedsiębiorca otrzymał od osoby, z którą pozostaje w stałych stosunkach gospodarczych, ofertę zawarcia umowy w ramach swej działalności, brak niezwłocznej odpowiedzi poczytuje się za przyjęcie oferty.
Klauzula 24/48 h wolne od opłat
Kolejnym przykładem klauzuli nadużywanej w prawie transportowym jest zastrzeżenie, zgodnie z którym przewoźnik zrzeka się wynagrodzenia za pierwsze 24 albo 48 godzin postoju w celu załadunku lub rozładunku towaru. W tym przypadku klauzula nie jest wprost sprzeczna z obowiązującymi przepisami, dlatego przewoźnik, który ją zaakceptował, pozostaje związany postanowieniem.
Aby uniknąć znalezienia się w niekorzystnej sytuacji, przewoźnik powinien dokładnie zapoznać się z treścią umowy przed jej podpisaniem. W razie wątpliwości co do znaczenia klauzuli “Wolne od opłat” warto podjąć negocjacje i usiłować ją usunąć lub przynajmniej złagodzić, ponieważ w razie ewentualnego sporu sądowego trudno będzie o uzyskanie korzystnego rozstrzygnięcia.
W tym przypadku warto wskazać na imperatywny art. 16 ust. 1 Konwencji CMR, zgodnie z którym przewoźnik ma prawo do zwrotu kosztów spowodowanych zażądaniem przez niego instrukcji lub ich wykonaniem, o ile koszty te nie wynikły z jego winy.
Prawo przewozowe3 regulujące transport krajowy, podobnie jak kodeks cywilny nie przewidują wprawdzie analogicznej klauzuli, przyznają jednak przewoźnikowi ustawowe prawo zastawu na przesyłce względem wszystkich roszczeń wynikających z umowy przewozu.
Uzależnienie wypłaty wynagrodzenia od przesłania dokumentów transportowych
Niekiedy w umowach przewozowych znajdują się klauzule, które przewidują obniżenie wysokości frachtu albo wręcz odmowę wypłaty wynagrodzenia w sytuacji, kiedy dokumenty przewozowe nie zostaną dostarczone w określonym przez strony czasie. Czasami sankcja ta jest łączona dodatkowo z karą umowną.
W tym przypadku warto przyjrzeć się orzecznictwu sądów powszechnych. Sąd Rejonowy w Gdyni w wyroku z dnia 20 marca 2019 r., sygn. VI Gc 1060/18 zwrócił uwagę, że uwzględnienie w opisywanym przypadku podwójnej sankcji (obniżenie frachtu i kary umownej) stoi w sprzeczności z naturą odpowiedzialności odszkodowawczej. W rezultacie karę umowną należy uznać za nieważną.
Sądy często zajmują również stanowisko, zgodnie z którym zastrzeżenie wypłaty całości lub części wypłaty wynagrodzenia od terminowego przekazania dokumentów należy uznać za nieważne, jako sprzeczne z istotą stosunku prawnego – dostarczenie dokumentów nie jest bezpośrednio związane z istotą umowy przewozu, ale stanowi obowiązek dodatkowy.
Obowiązek neutralizacji dokumentów
W prawie transportowym pojęcie neutralizacji dokumentów jest używane na określenie sytuacji, w której w liście przewozowym są umieszczane dane zleceniodawcy, zamiast prawdziwych danych przewoźnika. Tego rodzaju rozwiązania stosuje się, aby ukryć przed odbiorcą rzeczywistego dostawcę towarów albo ukrycie danych przewoźnika.
Taka praktyka – choć powszechna w umowach przewozowych – prowadzi do naruszenia bezwzględnie obowiązujących przepisów prawa. Zarówno ustawa prawo przewozowe, jak i Konwencja CMR nakazują posługiwanie się prawdziwymi danymi w realizacji umów przewozowych. Naruszenie tego obowiązku może skutkować nie tylko nieważnością całości lub części umowy, ale także mandatem nałożonym na przewoźnika.
W transporcie krajowym dokładną treść listu przewozowego określa art. 38 ust. 2 ustawy prawo przewozowe. Zgodnie z tym przepisem w liście CMR należy wskazać m.in nazwę i adres nadawcy, jego podpis oraz określenie placówki przewoźnika zawierającej umowę. Zakaz podawania nieprawdziwych danych w liście CMR wynika z art. 55a prawa przewozowego4. Z kolei sankcja za naruszenie warunków przewozu została określona w art. 92 i 92a ustawy o transporcie drogowym5.
W przypadku transportu międzynarodowego dokładną treść listu przewozowego określa art. 6 Konwencji CMR. Z jego treści wynika, że list przewozowy powinien zawierać m.in. nazwisko (nazwę) i adres przewoźnika.
Zakaz konkurencji w umowie przewozowej
Klauzule (a niekiedy nawet całe, odrębne umowy) antykonkurencyjne mają za zadanie ograniczenie działalności przewoźnika tak, aby nie prowadziła ona do naruszenia interesów zleceniodawcy.
O ile sam zakaz konkurencji jest powszechnie stosowaną praktyką, strony umowy często popełniają błędy, jeżeli chodzi o sformułowanie jego poszczególnych fragmentów. Typowe błędy w klauzulach typu non-compete polegają na:
-
niedokładnym określeniu czasu trwania zakazu konkurencji albo określeniu go w sposób bezterminowy;
-
nieprecyzyjnym określeniu sankcji za naruszenie zakazu;
-
niedookreśleniu, na czym właściwie ma polega prowadzenie działalności konkurencyjnej;
-
próbie wyeliminowania przewoźnika z rynku poprzez bardzo restrykcyjne określenie zakazu i poszerzenie go na długi okres po zakończeniu współpracy.
Formułując zakaz konkurencji, warto skorzystać z pomocy kancelarii prawnej, która przeanalizuje potencjalne ryzyko współpracy i doradzi odpowiednie rozwiązania.
Zakaz cesji wierzytelności
Kodeks cywilny w art. 509 przewiduje możliwość cesji wierzytelności na inny podmiot pod warunkiem, że nie sprzeciwia się to przepisom ustawy, treści umowy albo właściwości zobowiązania. W praktyce umowy przewozu zawierają niekiedy zakaz cesji, co w przypadku niewypłacalności klienta przewoźnika może postawić go w niewygodnej sytuacji i doprowadzić do powstania zatoru płatniczego.
Przewoźnik wprawdzie zrealizował zlecenie transportowe, ale nie otrzymuje wynagrodzenia, którego potrzebuje, aby spłacić raty leasingowe, wypłacić wynagrodzenie pracownikom czy zapłacić za paliwo i konserwację środków transportu wykorzystywanych do bieżącego prowadzenia działalności.
Firma realizująca transport, która chce uniknąć potencjalnych problemów związanych z zakazem cesji, powinna negocjować wyeliminowanie tej klauzuli z kontraktu oferując np. dłuższe terminy płatności. Warto pamiętać, że dla przewoźników faktoring jest bardzo ważną usługą, ponieważ pozwala na skrócenie terminów płatności, a także uniknięcie konieczności samodzielnego dochodzenia zapłaty należności.
Zakaz cesji wierzytelności jest klauzulą co do zasady dopuszczalną w umowie przewozu. Strony powinny jednak pamiętać, że regulaminy niektórych giełd transportowych (np. Trans.eu) dopuszczają odmowę udzielenie autoryzacji dla konta użytkownika, który wprowadza do umowy klauzule obejmujące zakaz cesji lub prowadzące do zakazu cesji roszczeń z tytułu zleceń transportowych.
O czym jeszcze warto pamiętać?
Wymienione wyżej klauzule stanowią jedynie przykłady postanowień, których należy unikać w umowach transportowych. Z pewnością jednak nie wyczerpują ich katalogu. Przygotowując treść kontraktu, warto zwrócić uwagę, czy nie przewiduje on np.:
-
nadmiernie wygórowanych kar umownych (np. w wysokości 100% frachtu);
-
kar umownych zastrzeżonych na wypadek opóźnienia w realizacji przewozu międzynarodowego, powstania szkody lub zaginięcia towaru (Konwencja CMR przewiduje ograniczenia w tym zakresie).;
-
zakazu cesji wierzytelności.
Sankcja za przekroczenie zasady swobody zawierania umów
Skutkiem przekroczenia zasady swobody umów jest bezwzględna nieważność danej klauzuli lub nawet całej umowy, stosownie do art. 58 k.c. Stosownie do brzmienia przepisu, czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu jej obejście jest nieważna, chyba że przepisy przewidują inny skutek. Na miejsce klauzuli uznanej za nieważną wchodzą odpowiednie przepisy ustawowe, jeżeli takie obowiązują. W przypadku sprzeczności z zasadami współżycia społecznego również obowiązuje sankcja nieważności.
O tym, czy nieważna będzie cała umowa, czy jedynie jej część, decyduje odpowiedź na pytanie, czy bez klauzuli uznanej za nieważnej w ogóle zostałaby zawarta przez strony.
Wprowadzając do umowy postanowienia sprzeczne z zasadą swobody umów lub dające szerokie pole do interpretacji zleceniodawca ryzykuje, że w razie sporu sądowego klauzula okaże się nieskuteczna.
Warto też zdawać sobie sprawę, że próba nadmiernego obciążenia drugiej strony lub wprowadzenie licznych postanowień, które budzą wątpliwości przewoźnika mają realny – i silnie negatywny – wpływ na jakość i trwałość współpracy biznesowej, Z tego względu warto rozważyć powierzenie wynegocjowania warunków umowy oraz przygotowanie jej treści profesjonalistom z wieloletnim doświadczeniem w obsłudze podmiotów z branży TSL.
Pytania i odpowiedzi
Zakaz konkurencji powinien dokładnie określać zakres podmiotowy. W podanym przykładzie został on określony w na tyle ogólny sposób, że nie sposób odpowiedzieć na pytanie, czy swoim działaniem przewoźnik naruszył obostrzenie. Z tego względu postanowienie może zostać uznane za nieważne w związku z naruszeniem zasady swobody umów.
To zależy od treści zlecenia. Jeżeli zleceniodawca zastrzegł, że może być ono przyjęte wyłącznie bez modyfikacji, wszelkie zmiany zaproponowane przez przewoźnika nie będą obowiązywały. W takiej sytuacji warto rozważyć odrzucenie zlecenia, ponieważ w przeciwnym razie strony będą związane pierwotną wersją umowy pomimo, iż przewoźnik jej nie akceptuje. W przypadku braku takiego zastrzeżenia odpowiedź zawierająca zmienioną wersję zlecenia powoduje, że wiążące będzie to nowe zlecenie, zgodnie z art. 681 §1 k.c. in fine.
Zaufali nam: