Czym jest domena internetowa i dlaczego jest tak ważna dla przedsiębiorców?
Obecnie niemal każdy przedsiębiorca posiada stronę internetową. Niektórzy są nawet obowiązani do prowadzenia własnej strony internetowej, taki obowiązek mają na przykład spółki akcyjne i komandytowo-akcyjne. Na ich stronie internetowej oprócz danych rejestrowych musi znajdować się również wydzielone miejsce do kontaktu z akcjonariuszami.
Strony powstają również dla konkretnych usług i produktów, bo jest to niewątpliwie najlepsza płaszczyzna do reklamowania się i kontaktowania z klientami. Nie ma wątpliwości, że domena internetowa to swoista wizytówka firmy. To ona odsyła zainteresowanych do strony internetowej.
Domena internetowa – definicja
Choć najczęściej mówi się o adresie strony internetowej, to faktycznie poprawnym nazewnictwem jest używanie określenia „domena internetowa”. Domena internetowa to element adresu, który umożliwia znalezienie w Internecie stron WWW, witryn Internetowych, serwera lub adresata poczty e-mail. Jest to adres, który należy zarejestrować.
Wyróżnia się domeny różnego poziomu. Głównymi domenami są te narodowe, które wskazują na państwo, w którym zarejestrowana jest strona, są to m.in. strony .pl, .uk, .de. Do domen najwyższego poziomu zalicza się również domeny funkcjonalne takie jak .com, .org, .gov. w dalszej kolejności są domeny funkcjonalne drugiego poziomu i domeny regionalne. Jest to o tyle kluczowe, że od poziomu zależy możliwość korzystania z alternatywnego rozwiązywania sporów.
NASK – Krajowy Rejestr Domen
Na szczęście, nad rejestracją domen pieczę sprawuje instytucja państwowa – NASK, czyli Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa. Jest to instytut badawczy, który umożliwia rejestrację nazw w domenie „.pl” i innych domenach funkcjonalnych i regionalnych. Jednak wskazania wymaga, że sama rejestracja nie oznacza od razu posiadania prawa własności do domeny. To tylko czasowa możliwość wyłącznego korzystania z domeny internetowej. Mimo wszystko trzeba pamiętać, że rejestracja domen rządzi się zasadą „kto pierwszy, ten lepszy”, co właśnie daje pole do popisu nieuczciwym pirackim praktykom.
Cyberwildcatting i inne formy naruszeń znaków towarowych – skąd to się wzięło i na czym polega?
Piractwo domenowe to ruch, który budzi najwięcej obaw. Jest to nieuczciwa praktyka polegająca na rejestrowaniu domen internetowych zawierających obce znaki towarowe albo inne odróżniające przedsiębiorców oznaczenia, do których rejestrujący domenę nie posiada praw. Rodzajów naruszeń jest kilka.
Cyberwildcatting
Jest to jeden z najpopularniejszych rodzajów cyberprzestępstw polegający na spekulowaniu domenami internetowymi. Naruszenia polegają na pirackim rejestrowaniu ogromnej ilości domen internetowych, które zawierają znaki towarowe. Swoje początki ma jeszcze w latach dziewięćdziesiątych, wówczas masowo powstawały pierwsze strony internetowe, co umożliwiało cyberprzestępcom zebrać największe żniwo.
Cały proceder opiera się na najważniejszej cesze domeny internetowej jaką jest jej rzadkość. Nikt nie może zarejestrować dwukrotnie tej samej domeny, na tym samym poziomie. Dlatego też trolle internetowe utrudniają w ten sposób działalność innemu podmiotowi, który najprawdopodobniej poniósł już nakłady finansowe aby zarejestrować swój znak towarowy w obrocie gospodarczym i chciałby kontynuować ją również w Internecie.
Celem cyberwildcattingu jest odsprzedaż. Dlatego nieuprawniony właściciel domeny wychodzi z propozycją odsprzedania domeny najczęściej po bardzo wysokiej kwocie.
Cybersquatting
To proceder dość podobny do wyżej wskazanego cyberwildcattingu. Podstawowa różnica polega na tym, że nie ma tu charakteru masowego. Cybersquatter zarejestruje wyłącznie jedną domenę zawierającą znak towarowy. Jego celem jest czerpanie korzyści z ugruntowanej już pozycji na rynku właściciela znaku towarowego. Dzięki temu przestępcy najczęściej liczą na przyciągnięcie użytkowników do swojej strony WWW. Alternatywnym powodem stosowania cybersquattingu jest chęć uzyskania korzyści ekonomicznej związanej z odsprzedażą adresu WWW uprawnionemu albo uniemożliwienie prowadzenia działalności konkurencyjnej.
Typosquatting
To kwalifikowana forma cybersquattingu, która polega na rejestracji lub używaniu domen internetowych zawierających błędną pisownię, literówkę lub inny błąd ortograficzny czy modyfikację w znaku towarowym. Domeny najczęściej są niemal identyczne. Ta metoda często określona jest „zarabianiem na tłustych palcach” bo polega na wykorzystaniu takich błędów, które robią internauci podczas szybkiego pisania na klawiaturze smartfonu lub komputera.
Celem jaki osiąga typosquatter jest skierowanie użytkowników na swoją stronę, zamiast na stronę, którą faktycznie chcieli odwiedzić. Dodatkową możliwością zarobkową jest odsprzedaż wadliwej nazwy domeny uprawnionemu do znaku towarowego, wówczas zyskuje on możliwość przekierowania z błędnie wpisanej domeny na tą prawidłową.
Sposób na ochronę w sieci – Prawo własności przemysłowej
Ochronę znaków towarowych w Polsce reguluje ustawa Prawo własności przemysłowej. Jednak nie w każdym przypadku związanym z piractwem domenowym przepisy te będą mieć zastosowanie. Aby móc z nich skorzystać musza wystąpić następujące przesłanki:
- Użycie adresu internetowego musi mieć miejsce na terytorium Polski;
- Musi to być bezprawne użycie znaku towarowego w obrocie gospodarczym;
- Adres jest identyczny lub podobny do zarejestrowanego znaku towarowego i jest używany w stosunku do usług lub towarów identycznych lub podobnych do zarejestrowanego znaku towarowego, co może wprowadzać w błąd co do podmiotu uprawnionego z prawa ochronnego do znaku z podmiotu uprawnionego do adresu WWW;
- W adresie internetowym użyto renomowany znak towarowy, co może spowodować szkodę dla charakteru odróżniającego lub renomy znaku.
Jednak aby w ogóle móc skorzystać z ochrony na gruncie tej ustawy należy zarejestrować domenę jako znak towarowy.
Sposób na ochronę w sieci – ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji
Oprócz ochrony na gruncie prawa własności przemysłowej można zastosować również przepisy ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Ochrona na gruncie tej ustawy opiera się przede wszystkim o definicję czynu nieuczciwej konkurencji z art. 3 ust. 1 ustawy. Za taki czyn uznaje się działanie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami, jeżeli zagraża ono lub narusza interes innego przedsiębiorcy lub klienta i ma miejsce w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą. Oprócz tego działalność piratów domenowych można zakwalifikować również jako:
- wprowadzające w błąd oznaczenie przedsiębiorstwa;
- utrudnienie dostępu do rynku;
- nieuczciwą reklamę;
- fałszywe sugerowanie powiązań z danym rejonem geograficznym.
Niewątpliwie w niektórych przypadkach zastosowanie prawa ochrony konkurencji może wydać się bardziej skuteczne niż przywołanej wcześniej ustawy Prawo własności przemysłowej, gdyż zachowania piratów i trolli mogą wypełniać znamiona określone nie tylko w klauzuli generalnej ale również przepisach szczegółowych, a elastyczność czynu nieuczciwej konkurencji umożliwia dopasowanie działań i naruszeń do katalogu otwartego ustawy.
Cyberwildcatting – jak dochodzić swoich praw – czyli o postępowaniach polubownych
Zagrożenia dotyczące domen internetowych istnieją tak długo jak długo istnieje Internet. Niestety nie sposób ich wyeliminować toteż po prostu trzeba nauczyć się radzić z nimi. Rozwiązania, które zapewniają ochronę domen internetowych mają swoje wady i zalety. Ponadto trzeba pamiętać, że nie są do końca pełne. Jednak najważniejszą instytucją która zapewni ochronę i skuteczność w zgłaszaniu naruszeń jest rejestracja znaku towarowego. Dzięki temu nie tylko ochroni się swoją stronę internetową ale również markę, więc zyskuje się bardzo szeroką ochronę przedsiębiorcy.
Zaufali nam: